Choć marihuana jest w Polsce nielegalna, jej spożycie jest szeroko rozpowszechnione. Podobnie jest na całym świecie – polityka antynarkotykowa prowadzona od połowy XX. wieku okazała się dramatycznie nieskuteczna. Dziś w żadnym większym mieście, ani w Polsce, ani w Europie, nie ma problemu z zakupem marihuany. Jest natomiast problem z zakupem legalnej, bezpiecznej i czystej – co nie służy ani konsumentom, ani policji i systemowi ochrony zdrowia, a w efekcie całemu społeczeństwu. Przestępcy dodają bowiem różne substancje do sprzedawanego towaru. Część z nich ma poprawić smak, inne wzmagać uzależnienie, a jeszcze inne po prostu są pozostałościami po środkach stosowanych w trakcie uprawy, by jak najszybciej zebrać jak największa ilość towaru i zarobić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Chrzczona marihuana stanowi zagrożenie, które może spowodować poważne problemy zdrowotne.
Oferta dilerska
Jakość marihuany oferowanej przez dilerów może być bardzo różna, jednak jedna cecha zawsze jest wspólna – trudno określić jej pochodzenie oraz skład. Często zdarza się, że dilerzy sprzedają mieszanki różnych odmian marihuany, susz z dodatkiem innych substancji roślinnych, a nawet – niestety – syntetycznych, tzw. dopalaczy. To może stanowić zagrożenie dla życia konsumenta.
Dilerzy często korzystają z różnych trików, aby zwiększyć zyski ze sprzedaży. Może to być np. dodawanie tańszych substancji wypełniających, podnoszących masę lub moc suszu. Pół biedy, gdy jest to susz tytoniowy. Problem zaczyna się, gdy są to inne substancje chemiczne, groźne dla osoby, która wypali takiego skręta. Trudno jest także określić poziom THC w towarze zakupionym od dilera, co może prowadzić do nieoczekiwanych skutków ubocznych.
Czy da się wykryć chrzczoną marihuanę?
Znane są sposoby sprawdzenia tego, czy dana partia marihuany jest zanieczyszczona. Niestety większość z nich jest niedostępna dla przeciętnego konsumenta. Są to bowiem przede wszystkim testy laboratoryjne i specjalne testery kapsułowe. Inspekcja wizualna może niestety w tym przypadku zawodzić, a pomoże jedynie w najbardziej bezczelnych próbach oszustwa.
Zanieczyszczenia czasami zdradzi zapach. Chrzczona marihuana może mieć nieprzyjemną lub chemiczną woń, która odbiega od typowego, ziemistego aromatu czystej marihuany. Podczas palenia z kolei można zauważyć nieprawidłowe procesy, takie jak trudności z utrzymaniem płomienia, nietypowy dym czy ostry, chemiczny smak. Są to sygnały alarmowe, które powinny skłonić do zaprzestania palenia.
Jeśli po spożyciu marihuany występują nietypowe objawy, takie jak intensywne bóle głowy, mdłości, duszności czy halucynacje, może to świadczyć o spożyciu zanieczyszczonego produktu. Jeżeli nie ustąpią lub się nasilą, należy się zgłosić do lekarza – taki stan nieleczony może grozić nawet śmiercią.
Czym grozi spożycie zanieczyszczonej marihuany?
Spożycie zanieczyszczonej marihuany może prowadzić do szeregu negatywnych skutków dla zdrowia, zarówno krótko-, jak i długoterminowych. Zanieczyszczenia pestycydami, metalami ciężkimi czy substancjami chemicznymi, dodanymi w celu zwiększenia masy lub mocy towaru, mogą działać toksycznie na organizm. W efekcie prowadzą do problemów neurologicznych, uszkodzenia nerek, wątroby czy płuc, a także do zaburzeń hormonalnych.
Marihuana może być zanieczyszczona także bakteriami, pleśniami lub innymi patogenami, które mogą prowadzić do infekcji, a w konsekwencji nawet zagrażać życiu osób z osłabionym układem odpornościowym. To ważne, gdyż część osób stosuje marihuanę do celów medycznych. Zawsze należy to robić legalnymi kanałami, używając suszu z apteki, kupionego na podstawie recepty lekarza.
Zanieczyszczenia mogą powodować, że marihuana staje się bardziej uzależniająca niż jej czysta forma. W rezultacie, osoby spożywające takie produkty mogą być bardziej narażone na rozwój zaburzeń i związane z nim problemy zdrowotne.
Spożycie zanieczyszczonej marihuany może być powodem wystąpienia ostrych reakcji, takich jak tachykardia, zawroty głowy, halucynacje czy napady lękowe, a regularne spożywanie zanieczyszczonej marihuany prowadzi do przewlekłych problemów zdrowotnych, takich jak choroby układu oddechowego i krążenia, a nawet nowotwory.
Rozwiązanie problemu? Legalizacja marihuany
Legalizacja marihuany przyczynia się do zmniejszenia popytu na chrzczone zioło. W miejscach, gdzie konopie są dozwolone, konsumenci mogą korzystać z bezpiecznych, regulowanych i przebadanych produktów, wolnych od szkodliwych dodatków. Odchodzą więc od dilerów, na rzecz czystego i legalnego towaru. Dzięki temu są mniej narażeni na negatywne efekty zdrowotne, co odciąża systemy ochrony zdrowia. Dodatkowo chronione są także dzieci i nastolatkowie, dla których legalny zakup stanowi większy problem, niż skorzystanie z usług dilera. Legalizacja przyczynia się więc do promowania zdrowia publicznego oraz ogranicza negatywne skutki związane z używaniem marihuany – zdrowotne, ale także społeczne, przez ograniczenie znaczenia czarnego rynku.