Marihuana medyczna często jest przedstawiana jako remedium na każde zło. Niestety, w praktyce nie jest tak kolorowo. Choć rzeczywiście pomaga leczyć wiele groźnych chorób, w niektórych przypadkach nie znajduje zastosowania. Co więcej, nie każdy pacjent kwalifikuje się do takiego leczenia.
Pomimo wszystkich zalet medycznej marihuany, nie każdy może ją stosować. Konopie nie nadają się przede wszystkim do leczenia osób z niektórymi chorobami serca, kobiet w ciąży oraz pacjentów z psychozą w wywiadzie. Poza tymi czynnikami istnieje także szereg innych przeciwwskazań, które wykluczają możliwość terapii suszem konopi indyjskich.
Ważnym przeciwwskazaniem są ciąża i karmienie piersią. Obecne dane wskazują na wzrost ryzyka poronienia, jeżeli marihuana używana jest we wczesnym okresie ciąży. Według badań, kobiety, które używały marihuany w ciąży, mają ponad dwukrotnie większe ryzyko urodzenia martwego dziecka. Stwierdzono także negatywny wpływ używania konopi indyjskich w tym okresie, na przyszłe zaburzenia rozwoju i nadpobudliwość u dzieci.[1]
Biorąc pod uwagę potencjalny negatywny wpływ marihuany na rozwijający się mózg, zalecane jest powstrzymanie się od używania marihuany zarówno podczas starań o zajście w ciążę, w trakcie ciąży, jak i po urodzeniu, a podczas karmienia piersią – THC trafia do mleka matki.[2] Poza obecnością w jego składzie tetrahydroakannabinolu, zaobserwowano także zmianę poziomu laktozy i przeciwciał SIgA, co również może mieć istotny wpływ na zdrowie niemowląt, choć wymaga to dalszych badań.[3]
Nie ma wystarczających danych potwierdzających skuteczność lub przynajmniej bezpieczeństwo stosowania konopi indyjskich u dzieci, niezależnie od wskazań medycznych, a coraz większa liczba danych wskazuje na możliwą szkodliwość.[4]
Intensywne używanie marihuany w wieku nastoletnim może przekładać się na zaburzenia neurokognitywne, pogorszenie makro- i mikrostrukturalnego rozwoju mózgu oraz inne zmiany w funkcjonowaniu mózgu.[5]
Ważna jest także kwestia podatności na uzależnienie – u osób poniżej 18 roku życia odsetek użytkowników marihuany, który wykształci jakąś formę zaburzenia wynosi około 17%[6], podczas gdy w ogólnej populacji jest to około 10%.
W wyjątkowych sytuacjach stosuje się medyczną marihuanę także u pacjentów pediatrycznych, jednak zawsze musi być to wynikiem dokładnej analizy przypadku. Obecny konsensus jest taki, że młody wiek jest przeciwwskazaniem do używania medycznej marihuany i tak pozostanie, dopóki nie pojawią się badania, które temu jasno zaprzeczą.[4]
Istotnym przeciwwskazaniem są niektóre leki, które wchodzą w interakcje z medyczną marihuaną. Niewłaściwe połączenie substancji może prowadzić do nasilenia objawów niepożądanych, znosić skuteczność leczenia lub nawet stanowić zagrożenie dla życia. Z tego powodu należy zapoznać się z listą znanych interakcji leków i medycznej marihuany, a przede wszystkim poinformować lekarza o wszystkich zażywanych lekach i suplementach diety.
Bezwzględnym przeciwwskazaniem są niektóre choroby:
Osoby zmagające się z problemem uzależnienia, także już po odwyku, są narażone na powrót do nałogu za sprawą medycznej marihuany. THC w niej zawarte może powodować „haj”, który ma potencjał uzależniający. W przypadku osób z historią nałogów, może to również prowadzić do używania coraz większej ilości substancji, a nawet do powrotu do pierwotnego uzależnienia. Należy pamiętać, że uzależnienie to ciężka choroba, a organizm osoby uzależnionej w inny sposób reaguje na substancje zmieniające nastrój.
Oczywiście są sytuacje, w których korzyść z włączenia medycznej marihuany może przewyższyć ryzyko uzależnienia – zwłaszcza u pacjentów przewlekle czy śmiertelnie chorych. Każdą sytuację należy przedyskutować przede wszystkim z lekarzem.
Czy można być uczulonym na marihuanę? Różne badania wykazały, że kannabinoidy mogą przynosić pozytywne efekty w alergii, ale ich rzeczywista rola jest wciąż kontrowersyjna.
Wykazano, że kannabinoidy wywierają właściwości przeciwzapalne w drogach oddechowych i na skórze pacjentów z alergią. Jednocześnie inne badania donoszą, że kannabinoidy mogą nasilać astmę i atopowe zapalenie skóry.[7]
Zawarte w medycznej marihuanie kannabinoidy również same w sobie mogą być czynnikiem uczulającym. Dodatkowo mogą wywoływać alergiczne reakcje krzyżowe z pokarmami roślinnymi.[8] Jeżeli zauważysz niepokojące objawy przy spożyciu marihuany, skontaktuj się ze swoim lekarzem.
Jeżeli wystąpią:
należy wezwać karetkę, gdyż jest to reakcja anafilaktyczna, potencjalnie śmiertelna.
Niektóre pokarmy zawierają białka przypominające białka marihuany. Jeżeli pacjent jest uczulony na jeden z nich, istnieje szansa, że może być też uczulony na marihuanę. Do takich pokarmów należą[9]:
O chorobach współistniejących była już mowa wyżej, jednak schizofrenia jest szczególnym przypadkiem, gdyż interakcja ta jest częsta i stosunkowo dobrze udokumentowana. Codzienne palenie marihuany o dużej mocy może zwiększać ryzyko rozwoju psychozy nawet pięciokrotnie, w porównaniu do osób, które nigdy nie używały marihuany. Ważne znaczenie mają tu indywidualne predyspozycje, ale także stosowane dawki i wiek pierwszego użycia.[10]
Na podstawie obecnych danych można stwierdzić, że tetrahydrokannabinol będący składnikiem medycznej marihuany może być czynnikiem wywołującym schizofrenię u osób obciążonych genetycznie. THC może być także czynnikiem zaostrzającym objawy i powodującym pogorszenie rokowania u już zdiagnozowanych pacjentów.[11]
Badania wskazują, że około 1/4 pacjentów ze schizofrenią miała stawiane także rozpoznanie zaburzeń afektywnych. Ze względu na tę obserwację przypuszcza się, że obie choroby mają wspólne podłoże biologiczne. Jako że schizofrenia jest poważnym przeciwwskazaniem do używania marihuany, w podobnych kategoriach należy rozpatrywać CHAD.[12]
Te przypuszczenia potwierdzają badania: z analizy dostępnych publikacji wynika, że używanie marihuany przekłada się na pogorszenie przebiegu choroby, w postaci zwiększenia nasilenia objawów depresyjnych, maniakalnych i psychotycznych. Używanie konopi indyjskich wiąże się też ze wzrostem tendencji samobójczych u osób z CHAD i obniżeniem poziomu funkcjonowania.[13]
W świetle obecnych badań należy więc przyjąć, że choroba afektywna dwubiegunowa jest przeciwwskazaniem do używania marihuany.
Ostateczna decyzja należy do lekarza prowadzącego. Uwzględnia on wszystkie czynniki, szanse i ewentualne zagrożenia, co pozwala podjąć decyzję zapewniającą maksymalne korzyści dla pacjenta przy minimalizacji zagrożenia. Każdy przypadek jest inny, czasami mimo przeciwwskazania zalety mogą okazać się tak duże, że leczenie zostanie zaordynowane.
Kluczowa jest pełna szczerość w rozmowie z lekarzem, wymienienie wszystkich swoich dolegliwości, przyjmowanych leków, historii rodzinnej, a także artykulacja własnych obaw i wątpliwości.
O autorze:
Michał Woźniak
Ekspert działu Informacje i wiadomości konopne
Artykuły Michał Woźniak