Niedawno opublikowany został raport pod tytułem „Karanie za posiadanie narkotyków. Ewaluacja stosowania art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Raport z projektu badawczego 2022”. Poruszono w nim kwestie praktycznego zastosowania przepisów ze wspomnianej ustawy, z różnych perspektyw: policjantów, prokuratorów, sędziów, oskarżonych i skazanych. Łącznie w badaniu wzięło udział 783 osób, dzieląc się swoją perspektywą i pozwalając sformułować ważne wnioski. Przedstawiamy najważniejsze spostrzeżenia z niemal 90-stronicowej publikacji.
Zarys badania
Za całym raportem stoi fundacja Polska Sieć Polityki Narkotykowej, która wykonała go na zlecenie Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Był współfinansowany ze środków Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych, będących w dyspozycji Ministra Zdrowia, w ramach konkursu przeprowadzonego przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii.
Poruszono w nim kilka wzajemnie uzupełniających się kwestii:
- stosowanie wspomnianego artykułu w świetle danych statystycznych,
- stosowanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z perspektywy orzecznictwa,
- stosowanie przepisów ustawy w praktyce prokuratorskiej,
- stosowanie przepisów ustawy w praktyce instytucjonalnej – analiza spraw z lat 2019-2021.
Na koniec przedstawione zostały także dwie rozmowy z policjantami, z których obaj prezentują nieco inne podejście. Cały dokument znaleźć możecie na stronie Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej lub pobrać bezpośrednio od nas.
Dokument ma niemal 90 stron i jest lekturą na dłuższą chwilę. Dla osób, które nie mają na to czasu lub ochoty, przygotowaliśmy streszczenie najważniejszych punktów i wniosków. Zanim jednak przejdziemy do omówienia raportu, przypomnijmy najważniejsze zagadnienia.
Art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
Art. 62.
Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Za posiadanie marihuany grozi do 3 lat więzienia. Kara może wzrosnąć do 10 lat, jeżeli posiadana ilość zostanie uznana za znaczną. Ile to znaczna? W zasadzie nikt nie wie. Stanowisk jest kilka, opisaliśmy je w artykule o karach za posiadanie znacznej ilości marihuany.
Punkt trzeci mówi o wypadku mniejszej wagi. Posiadanie narkotyków jako wypadek mniejszej wagi ma miejsce wówczas, kiedy są to narkotyki miękkie (np. marihuana), jest ich niewiele (ponownie – czyli nie wiadomo ile) i na własny użytek. Najważniejszy w kontekście dzisiejszych rozważań jest jednak artykuł 62a.
Dlaczego potrzebny był taki raport?
Jak wskazują autorzy już we wstępie, wprowadzenie wspomnianego art. 62. w 2000 roku doprowadziło do wzrostu liczby wykrytych przekleństw narkotykowych – z 1 896 w 1999 roku (przed wprowadzeniem przepisu) do aż 31 260 w 2007 roku. Choć w teorii przepisy te miały na celu umożliwić policji łapanie dilerów nie tylko na gorącym uczynku, czas pokazał, że sprawy prowadzone były głównie wobec osób posiadających narkotyki na własny użytek. Co więcej, liczba wykrytych poważnych przestępstw narkotykowych pozostała niezmieniona, a ani popyt, ani podaż narkotyków nie zmalały. Mimo to, na pracę funkcjonariuszy w tym zakresie przeznacza się około 80 milionów złotych rocznie, podczas gdy sami w większości przyznają, że są to działania nieskuteczne.
Od 2012 zaczął obowiązywać art. 62a, pozwalający na umorzenie postępowania w określonych przypadkach. Od tamtego czasu liczba umorzeń w istocie wzrasta, jednak nieproporcjonalnie do liczby zatrzymań. Brakuje wystarczających danych dotyczących okoliczności stosowania przytoczonego przepisu, stąd zaistniała potrzeba powstania raportu, który właśnie omawiamy.
Wykorzystano w nim dane statystyczne i raporty dotyczące umarzania postępowań na podstawie art. 62a. Autorzy uzupełnili je o badania jakościowe i ilościowe przeprowadzone bezpośrednio przez siebie.
Celem było dowiedzenie się jaka jest skala i motywacja umarzania postępowań, a także czy – i jakie – przeszkody ku temu występują.
Co mówi statystyka
Gdy w 2000 roku powołano do życia artykuł 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, posiadanie narkotyków stanowiło 14,3% liczby wszystkich stwierdzonych przestępstw narkotykowych. Dwadzieście lat później, w 2020, było to już… 72,8%. W przypadku prawomocnych skazań, posiadanie stanowiło 20,8% w 2000 roku, by w 2018 odsetek ten wzrósł aż do 70,2%! Widać gołym okiem, że po wprowadzeniu artykułu 62. stał się on dominującym przepisem stosowanym w oskarżeniach.
Przez pierwsze 6 lat obowiązywania przepisu wzrost liczby przestępstw narkotykowych był trzykrotny, podczas gdy przypadków posiadania narkotyków odnotowano aż… 12 razy więcej!
Kiedy w kolejnych latach, 2006-2008, liczba przestępstw narkotykowych zaczęła spadać, liczba zatrzymań związanych z posiadaniem spadała wolniej. W 2019 liczba stwierdzonych przestępstw posiadania była już 16 krotnie wyższa niż w 2000 roku.
To statystyki policyjne. Te pochodzące z sądów rysują się bardzo podobnie. Warto zauważyć, że w latach 2000-2011 odnotowano stały wzrost skazań za przestępstwa narkotykowe – gwałtowniejszy niż przyrost liczby przestępstw stwierdzonych. W 2011 prawomocnych skazań za przestępstwa narkotykowe było o 731,6% więcej niż w 2000 roku. Imponujący wzrost? W przypadku skazań z samego art. 62. (za posiadanie) wzrost ten wynosił ponad 2200%!
Umorzenia
Co ważne, od momentu wprowadzenia możliwości umorzenia postępowania, organy korzystały z tej szansy. W latach 2012-2017 liczba umorzeń wzrosła niemalże o 400%. Od 2016 roku do dziś, co roku około jedna trzecia spraw za posiadanie jest umarzana.
Co ciekawe, po roku 2015 częstotliwość stosowania art. 62a wśród prokuratorów nie zmieniła się, natomiast zmniejszyła się w sądach. Co miało miejsce w 2015 roku wszyscy wiemy, interpretację pozostawiamy otwartą.
Częstotliwość umarzania postępowania zależy także od regionu Polski. Najczęściej ma to miejsce w prokuraturach regionalnych Warszawy, Wrocławia i Gdańska. W tych tylko trzech regionach w 2020 roku miało miejsce 56,8% wszystkich umorzeń. Najrzadziej umarza: Białystok, Lublin, Łódź i Rzeszów. Te cztery składają się łącznie na 12,2% wszystkich umorzeń w kraju. Także i w tej statystyce widać więc podział na Polskę zachodnią i wschodnią. Warto jednak zauważyć, że w trzech obszarach o najniższej liczbie umorzeń (Białystok, Lublin, Rzeszów) było też niewiele stwierdzonych przestępstw. Może to oznaczać, że różnice te nie wynikają z innego podejścia prokuratorów, a z rozkładu geograficznego przestępstw. Potwierdzałyby to także dane z Warszawy i Wrocławia, gdzie wysoka liczba umorzeń odpowiada wysokiej liczbie stwierdzonych przestępstw. Wyjątkiem od tej reguły staje się jednak Gdańsk, gdzie przestępstw stwierdzono stosunkowo niewiele, za to liczba umorzeń jest jedna z najwyższych w kraju.
Umarzanie z art. 62a – perspektywa orzecznicza
W tym rozdziale badanie obejmowało grupę 223 sędziów. Odpowiedzieli oni na szereg pytań odnośnie karania ludzi za posiadanie narkotyków. Większość (61%) uważa, że nie zawsze posiadanie narkotyków powinno być przedmiotem ścigania karnego. 30% jednak sądzi, że zawsze, nawet w najmniejszych ilościach na własny użytek. Dominująca większość (91%!) znajduje uzasadnienie, dla którego istnieje możliwość umorzenia postępowania.
Sędziowie ci w większości sami prowadzili sprawy dotyczące posiadania narkotyków. Jedynie 2% wskazało, że nigdy nie miało takiej okazji. Większość – 63% – miała takich spraw ponad 20, a 83% powyżej 10. Warto przy tym zauważyć że aż 55% nigdy nie zastosowało umorzenia z art. 62a, podczas gdy 35% zrobiło to mniej niż 5 razy.
Sędziowie wyraźnie wskazują (45%), że największą przeszkodą jest brak wskazania przez ustawodawcę wartości granicznych, które określałyby niewielką ilość narkotyków.
Żadna inna odpowiedź na pytania o przeszkody w upowszechnieniu przepisu art. 62a nie była tak popularna.
Sami sędziowie odmawiają też wskazania jaka gramatura marihuany może być zaliczona jako nieznaczna ilość. Aż 74% nie podało odpowiedzi. 13% wskazało, że jest to poniżej grama, kolejne 13% udzieliło odpowiedzi wskazując liczbę powyżej tej wartości, jednak wszystkie odpowiedzi mieściły się w przedziale 1,5-10 gramów.
Wszystkie 13 zadanych pytań, wraz z odpowiedziami, wykresami i omówieniem zainteresowani mogą znaleźć bezpośrednio w publikacji.
Wywiady z sędziami
W tej sekcji zaprezentowano także rozmowy z przedstawicielami grupy sędziów. Większość stwierdziła, że celem przeciwdziałania narkomani powinno być leczenie, reintegracja, profilaktyka i edukacja. W większości także potępiali przestępstwa związane z produkcją i handlem narkotykami, przy jednoczesnym negowaniu ścigania konsumentów końcowych. Pojawiały się wypowiedzi mówiące, że „należy leczyć, nie karać”. Zauważano również konieczność szkoleń dla sędziów i prokuratorów, potrzebę doprecyzowania ilości narkotyków spełniających definicję „nieznacznej ilości”.
Samych pytań i cytowanych odpowiedzi było jednak znacznie więcej, gorąco zachęcamy do zapoznania się z ich treścią.
Przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w praktyce prokuratorskiej
W przypadku prokuratorów badanie przeprowadzono na grupie 350 przedstawicieli wybranych losowo z całego kraju. Ponownie, jak w przypadku sędziów, odpowiedzieli oni na pytania, po czym część z nich wzięła udział w pogłębionej dyskusji.
Grupa prokuratorów jest znacznie bardziej podzielona w przypadku kwestii tego, czy wszystkie przypadki posiadania narkotyków, nawet w najmniejszych ilościach i przeznaczonych na własny użytek powinny być przedmiotem ścigania karnego. 49,7% uważa że nie, a 45,30%, że tak. 5% nie ma zdania. Jest to wynik zastanawiający. Artykuł 62a miał być w założeniu narzędziem dla prokuratorów, by drobne sprawy nie trafiały przed oblicza sądów (i nie marnowały im czasu). Jednocześnie okazuje się, że niemal połowa uważa, że ściganie karne należy przedsięwziąć zawsze – co kłóci się w ogóle z sensem istnienia możliwości umarzania. Jednocześnie jednak ponad 82% prokuratorów odpowiedziało, że przepis dopuszczający umorzenie jest uzasadniony.
Udzielone odpowiedzi, w opinii badaczy, mają sens i dzielą prokuratorów na trzy grupy:
- ci, którzy uważają, że trzeba karać każdego posiadacza narkotyków (ok. 15%),
- ci, którzy dostrzegają niecelowość karania niektórych sprawców, jednak jednocześnie potrzebę wszczynania postępowania wobec każdego (ok. 30%),
- najliczniejsza grupa – tych, którzy uważają, że już samo ściganie nie zawsze jest celowe.
Z pozostałych części ankiety warto zwrócić szczególną uwagę, że jedynie 1,45% ankietowanych uznało, że najlepszym sposobem przeciwdziałania narkomanii jest karanie użytkowników narkotyków.
Za najmniej ważne, wśród rzeczy wymienionych w art. 2 u.o.p.n., wskazywali nadzór nad uprawami roślin, z których pozyskać można narkotyki. Może to być dodatkowym argumentem za uwolnieniem upraw konopi, przynajmniej przemysłowych.
Ujęcie praktyczne
Ponad 27% prokuratorów nigdy nie skorzystało z możliwości umorzenia postępowania. Po skorygowaniu danych o prokuratorów, którzy nigdy nie prowadzili takich spraw, wciąż wychodzi, że ponad 1/4 nie stosuje przepisu art. 62a u.p.n. Według całości zebranych danych 70% prokuratorów korzysta z tej możliwości bardzo rzadko lub wcale.
Czemu tak jest? Za barierę najczęściej wskazywali brak wartości granicznych dla nieznacznych ilości narkotyków – 45,8%. Co więcej, 53,31% wskazało wartości graniczne jako coś, co jest najważniejszym działaniem mogącym pomóc w bardziej powszechnym stosowaniu art. 62a.
Prokuratorzy zostali także spytani o to, ile według nich waży nieznaczna ilość marihuany. Odpowiedzi kształtowały się następująco:
- poniżej 1 grama – 6 prokuratorów,
- poniżej 2 gramów – 4 prokuratorów,
- poniżej 3 gramów – 5 prokuratorów,
- poniżej 4 gramów – 2 prokuratorów,
- poniżej 5 gramów – 3 prokuratorów,
- poniżej 10 gramów – 3 prokuratorów.
Takie zróżnicowanie dodatkowo pokazuje konieczność ustalenia jasnych limitów, gdyż może prowadzić do kompletnie różnych scenariuszy w analogicznych sprawach, a niski wyrok zależeć może wręcz od szczęścia.
Autorzy raportu doszli do wniosku, analizując pozyskane przez siebie dane, że prokuratorzy musieli na własną rękę zinterpretować znamiona przepisu, przy jednoczesnej presji przełożonych i wyników statystycznych, a także nacisku współpracujących policjantów. W efekcie spotkać się można z różną reakcją aparatu państwowego na posiadanie nieznacznych ilości marihuany na własny użytek, co przeczy zasadzie równości wobec prawa.
Największym problemem, który jest przyczyną większości pozostałych, jest wspomniany już wielokrotnie brak wartości granicznych w ustawie.
Analiza spraw za posiadanie narkotyków w latach 2019-2021
Następną częścią opracowania była analiza spraw osób, wobec których prowadzono postępowania karne z art. 62. Dokonano to za pomocą badania ankietowego, na próbie 200 losowo wybranych osób, wobec których toczyły się takie sprawy. Zawierały 18 pytań o postępowanie przygotowawcze i sądowe. Z częścią przeprowadzono wywiady pogłębione.
Zdecydowana większość, 76%, została zatrzymana w miejscu publicznym, 16% w miejscu zamieszkania, a jedynie 8% w innym miejscu (u znajomych, w pracy itp.). Zatrzymanie niemal zawsze prowadzi do izby zatrzymań, niezależnie od rodzaju i ilości posiadanych substancji. Czas pobytu tam wynosi w 56% od 12 do 48 godzin. 4% spędziło w izbie ponad 48 godzin, podczas gdy jedynie 5% nie zostało w ogóle zatrzymanych. W 88% przypadków miało też miejsce przeszukania mieszkania zatrzymanego.
Ilość nie ma znaczenia w praktyce policyjnej. Niezależnie od wagi substancji zatrzymanie, przeszukanie osobiste, a następnie przeszukanie miejsca zamieszkania, ma miejsce. W 52% przypadków zatrzymani posiadali do 1 grama, a 82% do 5 gramów. Powyżej 10 gramów posiadało jedynie 8% ankietowanych.
48% zatrzymanych wnioskowało o umorzenie postępowania ze względu na posiadanie nieznacznej ilości. 32% spraw zostało umorzonych w prokuraturze, 14% w sądzie, a w 49% przypadków nie doszło do umorzenia. Pozostałe 5% osób stwierdziło, że… nie pamięta.
Wyrok skazujący otrzymało dokładnie 50% ankietowanych.
Wśród skazanych 40% otrzymało karę grzywny, „zawiasy” przypadły 21% oskarżonych, a kara ograniczenia wolności 18%. „Zawiasy” + grzywna – 10%, ograniczenie wolności + grzywna – 6%, a kara pozbawienia wolności – 5%.
W 64% przypadków kara odbiega od nominalnego zagrożenia art. 62. ust. 1, a jest wydana na podstawie typu uprzywilejowanego (ust. 3). To kolejny dowód na nieadekwatność zagrożenia karą w typie podstawowym.
Na podstawie tego, że najczęstszą karą jest grzywna, autorzy raportu wysunęli konkluzję, jakoby należało rozważyć dekryminalizację posiadania nieznacznych ilości na użytek własny, a czyn taki objąć jedynie reżimem kar pieniężnych.
W tym przypadku oczywiście również niezbędne byłoby wskazanie wartości granicznych nieznacznych ilości.
Wywiady z policjantami
W badaniu zamieszczono również dwa wywiady z policjantami, które pokazują ciekawą perspektywę, z którą na co dzień nie mamy styczności. Ciężko streścić dwie rozmowy w taki sposób, żeby nie wypaczyć ich wydźwięku, dlatego z szacunku do ich uczestników zachęcamy do bezpośredniego zapoznania się z całością na kartach raportu.
Podsumowanie i streszczenie w kilku słowach
W toku rozważań zauważono więc następujące problemy:
- brak wartości granicznej, który w efekcie wymusza indywidualną ocenę „nieznaczności” ilości marihuany przez prokuratora bądź sędziego,
- brak wytycznych „niecelowości ukarania”, przez co „niecelowość ukarania” najczęściej sprowadza się do ustalania, czy posiadacz był już wcześniej karany za jakiekolwiek przestępstwo lub miał kontakt z przepisami karnymi ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, nawet jeśli nie był wcześniej karany,
- wśród prokuratur istnieją różne sposoby wykładni znamion artykułu 62a (pozwalającego na umorzenie sprawy), w efekcie przeczy to zasadzie równości wobec prawa – powoduje to różną reakcję państwa w zależności od jednostki prokuratury, na którą się trafi,
- szkolenia sędziów mają znaczący wpływ na orzekanie; część przyznawała, że pozwoliły one „dostrzegać” określone przepisy.
W związku z całością rozważań, badacze proponują trzy rozwiązania.
- Opracowanie i wprowadzenie tabeli wartości granicznych narkotyków – by usprawnić pracę policji, prokuratur i sądów, ale przede wszystkim by każdy był równy wobec prawa.
- Wydanie wytycznych dotyczących przesłanek „niecelowości ukarania”.
- Prowadzenie szkoleń dla przedstawicieli organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości na temat ich roli według ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Jeszcze raz gorąco zachęcamy do zapoznania się z całością publikacji, ukazującą w rzetelny i naukowy sposób obecną sytuację prawną związaną z posiadaniem niewielkich ilości marihuany na własny użytek.
Zainteresowanych zapraszamy również do naszego cyklu artykułów na temat polskiego prawa dotyczącego marihuany, który znajdziecie w zakładce aspekty prawne.