W większości krajów świata bez trudu można nabyć używki na terenie lotnisk. Najczęściej są to alkohol i papierosy. Część turystów wręcz postrzega podróż jako szansę na okazyjny zakup trunków, za sprawą specjalnych stref bezcłowych, oferujących korzystne ceny na tego typu towary. Być może niedługo będą mieli szansę zakupić coś więcej – gdyż wkrótce w Kanadzie ma się otworzyć pierwszy na świecie sklep z marihuaną na terenie lotniska.
Legalna marihuana w Kanadzie
Kanada zalegalizowała marihuanę pod koniec 2018 roku. Choć wydaje się to stosunkowo niedawno, była wówczas dopiero drugim krajem na świecie, który zdecydował się na taki krok – wyprzedził ją jedynie Urugwaj. Dziś każda dorosła osoba może tam posiadać do 30 gramów suszu. Co więcej, może je przewozić na terenie kraju, także drogą lotnicza. Już niedługo obywatele będą mogli w tych podróżach zabrać ze sobą konopie kupione bezpośrednio przed wylotem.
Teraz Kanada ma bowiem szansę zostać pierwszym krajem, który zacznie sprzedawać marihuanę na lotniskach. A jest to bez wątpienia symbol pewnej transformacji kulturowej.
Sklep z marihuaną na terenie lotniska
Rzeczonym lotniskiem jest port lotniczy Prince George w prowincji Kolumbia Brytyjska. Sklep zlokalizowany na terenie terminala lotniczego zamierza otworzyć firma Copilot już na początku tego lata. Znajdować się ma w sali odlotów i umożliwiać zakup wszystkim podróżującym, którzy nie zamierzają przekraczać kanadyjskiej granicy.
Firma docelowo chce otworzyć całą sieć sklepów z marihuaną, na terenie różnych lotnisk, na przestrzeni kraju. Jak mówią założyciele – jedna czwarta Kanadyjczyków podróżowała już z konopiami, jednak nie ma żadnych sklepów, na żadnym lotnisku, na całym świecie, gdzie mogliby je kupić. I to właśnie chce zmienić Copilot.
Marihuana w strefie bezcłowej?
Dla posiadaczy marihuany nie jest możliwy ani wylot z kraju, ani – pomimo, że jest legalna na jej terenie – przylot. Można natomiast swobodnie latać pomiędzy terenami położonymi wewnątrz kraju. W takich właśnie podróżujących celuje obecnie Copilot.
Z racji powszechnej nielegalności używki, ciężko byłoby obecnie zorganizować podobny sklep w strefie bezcłowej. Wymagałoby to istnienia celów podróży, do których można się udać posiadając zakupioną marihuanę. Jest to więc możliwość na przyszły rozwój dla firmy, dostrzegany zresztą przez założycieli, ale obecnie nie ma na to szans.
Czemu ma służyć sklep z marihuaną na terenie lotniska?
Część populacji odczuwa silny strach przed lataniem. Marihuana jest znana z tego, że na wiele osób działa uspokajająco. Dostępność używki może pozwolić turystom zrelaksować się przed podróżą. Poza tym, na lotniskach już dziś sprzedaje się alkohol – który z działania uspokajającego szczególnie nie słynie.
Używki służą ludziom także do zabicia czasu, którego na lotniskach często mają aż zbyt dużo. W związku z tym lotnisko planuje otworzyć specjalną strefę przeznaczoną do odpowiedzialnej konsumpcji produktów z konopi. Pomimo braku sklepów, podobnie strefy konsumpcji marihuany istnieją już na innych kanadyjskich lotniskach, np. w Vancouver.
W przyszłości firma Copilot chciałaby także zająć się produkcją i sprzedażą produktów konopnych zaprojektowanych specjalnie z myślą o podróżujących. Ostatecznym celem jest stworzenie rozpoznawalnej marki, kojarzącej się jednoznacznie z konopiami i podróżowaniem.
Źródła
https://www.shopcopilot.com/
brawo Kanada 👏