Calvin Broadus Jr., lepiej znany jako Snoop Dogg, zaskoczył swoich fanów decyzją o zakończeniu palenia marihuany. Raper, którego kariera muzyczna i publiczny wizerunek od dawna były ściśle związane z kulturą konopi, ogłosił tę zmianę na Instagramie, prosząc jednocześnie o poszanowanie jego prywatności. Snoop Dogg to ikona hip-hopu i długoletni orędownik legalizacji marihuany – nic więc dziwnego, że wywołało to prawdziwe poruszenie wśród fanów. Ze względu na to, o jakiej postaci mówimy, oświadczenie budzi też pewne wątpliwości. Zwłaszcza, że tydzień temu na rynek USA weszła jego marka… vapów i żelków.
Post Snoop Dogga w mediach społecznościowych
To, co dla wielu wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Snoop Dogg, którego miłość do marihuany była równie słynna, co jego muzyczne dokonania (a może bardziej), ogłosił w czwartek, że rezygnuje z palenia. Informację tę przekazał swoim 82,4 milionom obserwujących na Instagramie. Nie ma wątpliwości, że obserwujemy historyczny moment w kulturze hip-hopowej i konopnej.
Oświadczenie Snoop Dogga brzmi: „Po wielu przemyśleniach i rozmowach z moją rodziną, zdecydowałem się rzucić palenie”. Prosi także o uszanowanie jego prywatności, co chyba nie do końca się udało – post wywołał ogromne medialne zamieszanie.
Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę długą historię rapera z marihuaną – obejmującą ponad cztery dekady. Ciężko też zignorować jego wcześniejsze twierdzenia o paleniu do 150 jointów dziennie – choć z drugiej strony może być to jednocześnie powód, dla którego przestał…
Jego decyzja wywołała powszechne spekulacje i ciekawość co do przyczyn tej nagłej zmiany i jej wpływu na jego zdrowie, karierę, ale także liczne przedsięwzięcia biznesowe związane z konopiami indyjskimi, które w ostatnich latach podjął. Ostatecznie powiedział on, że odpuszcza palenie, nie marihuanę – wiele osób uważa, że dobór słów może być tu kluczowy.
Odwyk czy nowy biznes?
Snoop nie podał konkretnej przyczyny, która pchnęła go do tej zmiany, co stanowi paliwo do spekulacji wśród fanów i krytyków. Niektórzy zastanawiają się, czy inicjatywa ta może być częścią większej kampanii marketingowej.
Snoop Dogg w przeszłości wielokrotnie podkreślał, że marihuana jest dla niego źródłem inspiracji i pomaga mu w twórczym procesie. Zatem jego decyzja o odejściu od tego nawyku może nie oznaczać całkowitego zerwania z używką, a promocję alternatywnych metod jej zażywania. Waporyzatory Snoop Dogga? Marka edibles? Może jakieś podgrzewacze do skrętów, w stylu licznych propozycji dla palaczy tytoniu? Na ten moment nie możemy wykluczyć, że enigmatycznym postem chciał po prostu wygenerować ogromne zasięgi. Co do jednego natomiast możemy się z całą pewnością zgodzić – to mu się udało.
Nowe marki Snoop Dogga
Posunięcie rapera z pewnością przyciągnęło uwagę opinii publicznej. Pikanterii dodaje fakt, że również słynne High Times opublikowało w tym miesiącu felieton nawołujący do tego, by zacząć przyznawać, że marihuana może uzależniać. A przy 150 skrętach dziennie nie jest to trudne..
Z drugiej strony pojawiają się również pytania o to, jak ten krok wpłynie na marki i produkty związane z Snoop Doggiem, jako „królem marihuany”. Inwestorzy i partnerzy biznesowi mogą z niepokojem patrzeć na potencjalne skutki tej decyzji dla ich interesów. Może jednak nie być tak źle, jak się wydaje…
Nie dalej niż tydzień temu należąca do Snoop Dogga marka Dogg Lbs stała się dostępna do zakupu w Ameryce Północnej. Wcześniej była już znana konsumentom w Kanadzie i Izraelu. Co warto jednak zauważyć, oferuje produkty, których się nie pali – vapy i żelki.
Decyzja o otwarciu na rynek USA została ogłoszona w zeszłym tygodniu. Dziś Snoop ogłasza, że więcej nie pali. Oczywiście nie możemy z całą pewnością zawyrokować, że jest to zabieg marketingowy – oczywiście każdy moment na podjęcie odwyku jest dobry – ale w świetle tych faktów ciężko to wykluczyć…
Jeśli nawet Snoop Dogg naprawdę zerwał na dobre z konopiami indyjskimi – może mieć to wpływ na cały rynek konopny i postrzeganie używki w kulturze. Nie zburzy może wszystkiego, co było budowane przez lata, ale na pewno skłoni wiele osób do refleksji. Nie ma co wyrokować, pozostaje jedynie obserwować działania Snoopa. A obserwatorów przybyło mu 100 tysięcy odkąd zacząłem pisać ten artykuł…
Niezależnie od wszystkiego, życzymy wytrwałości w trzeźwości. Jeśli również podejrzewasz, że możesz być uzależniony, zgłoś się do specjalisty leczenia uzależnień. Nie słuchaj internetowych specjalistów, którzy mówią o tym, że to niemożliwe – prawdopodobieństwo jest niskie, ale istnieje. Warto zawalczyć o swoje zdrowie, a choroba nie jest powodem do wstydu. Dowiedz się więcej o leczeniu uzależnienia od marihuany.