W ostatnich latach kwestia dekryminalizacji marihuany stała się gorącym tematem debat w wielu krajach. Irlandia nie jest wyjątkiem. Nowe badanie przeprowadzone przez Irish Medical Times rzuca światło na stanowisko irlandzkich lekarzy w tej kwestii. Czy kraj ten podąży śladami innych krajów europejskich w kierunku bardziej liberalnej polityki narkotykowej?

Wyniki badania „Irish Medical Times”

Wspomniane badanie opierało się na reprezentatywnej próbie 89 lekarzy. Najważniejsze wnioski płynące z analizy danych to:

  • 54% lekarzy popiera dekryminalizację małych ilości konopi do użytku osobistego,
  • 95% medyków uważa, że używanie narkotyków negatywnie wpływa na zdrowie pacjentów, ale 60% uważa, że konsumenci powinni otrzymywać leczenie w ramach systemu zdrowia, a nie być kryminalizowani,
  • Alkohol został uznany za najbardziej szkodliwy narkotyk przez 43% respondentów, a kokaina przez 31%. Dodatkowo, badanie podkreśliło, że lekarze są coraz bardziej świadomi społecznych i zdrowotnych konsekwencji kryminalizacji użytkowników marihuany. Wielu z nich zwraca uwagę na potrzebę edukacji społeczeństwa w zakresie bezpiecznego używania substancji.

80% lekarzy popiera legalny dostęp do marihuany w celach medycznych, a 56% stwierdziło, że przepisałoby ją. Choroby, dla których marihuana może być przepisywana, to m.in. leczenie bólu, padaczka, stwardnienie rozsiane, rak, lęk i depresja. Jednak tamtejszy program Medical Cannabis Access Programme (MCAP) rozpoczął się w 2021 roku, a przez te dwa lata pozwolił na leczenie konopiami jedynie około 40 pacjentom. Eksperci z dziedziny medycyny wzywają do rozszerzenia tego programu, aby więcej pacjentów mogło korzystać z potencjalnych korzyści terapeutycznych marihuany.

Dekryminalizacja a legalizacja – irlandcy lekarze mają jasne stanowisko

Dr. Matthew Sadlier, były prezes Irish Medical Organisation, podkreślił, że dekryminalizacja, za którą opowiadają się tamtejsi lekarze, nie oznacza legalizacji, a ich deklaracja nie jest poparciem tego drugiego rozwiązania. Sam doktor, będący psychiatrą, nie wypowiada się zbyt pozytywnie o marihuanie. Wśród jego cytatów można przytoczyć m.in. „(…)jest to związek, który chciałbym, aby został usunięty z naszej planety. Wyrządza ludziom więcej szkód niż jakikolwiek inny narkotyk”.

Jednak problem, na który zwracają uwagę medycy, to to, że osoby przyłapane na posiadaniu niewielkich ilości marihuany nie są kierowane na programy rehabilitacyjne i edukacyjne, a do więzienia. To w ich opinii należy zmienić.

Zgodnie z oczekiwaniami lekarzy marihuana nadal byłaby nielegalna, ale podejście do osób ją posiadających byłoby bardziej liberalne. To ważne rozróżnienie ma na celu promowanie zdrowia publicznego i zapobieganie nadmiernemu obciążeniu systemu sądownictwa. Wielu ekspertów podkreśla, że takie podejście przyniesie korzyści zarówno dla jednostek, jak i dla społeczeństwa jako całości.

Polityka antynarkotykowa zresztą w zamyśle miała skupiać się na stronie podażowej, nie popytowej, a w praktyce stało się zupełnie odwrotnie – praktycznie na całym świecie. Przyczyn takiej sytuacji jest wiele, ale jedną z głównych jest to, że klientów jest po prostu łatwiej złapać. Ostatecznie jednak nie przynosi to żadnej korzyści dla społeczeństwa, a jedynie wygląda dobrze w statystykach policyjnych.