Przedstawiciele amerykańskiego wojska analizują obecną politykę swoich Air Force i Space Force w zakresie marihuany. Rozważają zmianę, którą sami nazywają „zdroworozsądkową”. W jej myśl potencjalni rekruci mieliby szansę zostać przyjęci nawet wówczas, gdy ich test na marihuanę będzie pozytywny.

Z polityki zero tolerancji do polityki pół tolerancji

Aktualnie Pentagon reprezentuje raczej politykę braku tolerancji dla marihuany w swoich szeregach. Niektóre gałęzie służb federalnych, jak np. FBI, zakazują nawet używania produktów CBD! Wraz z postępującą legalizacją w USA obecny status quo wydaje się nie do utrzymania. Już teraz Siły Powietrzne USA zapowiedziały rewizję swojej polityki antykonopnej.

Szef rekrutacji powiedział w ostatnim wywiadzie dla Air Force Times, że badają możliwość stosowania wyjątków od tradycyjnej polityki antynarkotykowej dla rekrutów, którzy mają pozytywny wynik testu na THC.

Obecnie pozytywny wynik dyskwalifikuje bowiem ze służby w Air Force lub Space Force na stałe. W ostatnich latach przedstawiciele zauważają jednak wzrost odsetka pozytywnych wyników wśród kandydatów. Nie jest to nic dziwnego, skoro tylko 11 na 50 stanów nie zalegalizowało przynajmniej medycznej marihuany, a ponad połowa wszystkich nowych rekrutów pochodzi ze stanów, w których to się stało. W związku z tym rozważają poluzowanie obecnej polityki i umożliwienie ponownej aplikacji osobom, które wcześniej nie przeszły testu narkotykowego. W przeciwnym wypadku musieliby się pogodzić z odrzuceniem części bardzo dobrych kandydatów, jedynie ze względu na ich historię eksperymentowania z marihuaną.

Proponują więc, by nie odrzucać kandydatów, którzy pomyślnie przeszli cały proces rekrutacji, a odpadli jedynie na teście wykrywającym THC. Stawiają im jednak warunek – muszą zrezygnować z zażywania marihuany, gdy znajdą się już w szeregach armii.

samolot air force

Co z resztą jednostek Pentagonu?

Pentagon zabrania swoim czynnym żołnierzom spożywania marihuany i produktów pochodnych konopi, w tym także tych z CBD.

Prawo to jednak dotyczy tylko czynnej służby. Ustalenie polityki postępowania z kandydatami ubiegającymi się o wstąpienie do szeregów służ należy do kompetencji poszczególnych jednostek. W efekcie istnieje pewne zróżnicowanie w postępowaniu rekrutacyjnym w przypadku osób, które wykażą pozytywny wynik testu na THC. Dla jednych jest to dyskwalifikacja ze służby, dla innych konieczność ponownego podejścia do rekrutacji, a jeszcze innych wyklucza nawet CBD. Teraz w części gałęzi armii wystarczy zobowiązanie do zaprzestania zażywania.

Wcześniej na taki krok zdecydowała się już Marynarka Wojenna USA. W 2021 rozpoczął się w niej dwuletni program pilotażowy, dzięki któremu osoby z pozytywnym wynikiem testu THC przyjmowane są na bootcamp, ale dopiero po 90 dniowej karencji od pozytywnego testu. Wyniki eksperymentu i ostateczną decyzję U.S. Navy w kwestii konopnej poznamy w kwietniu 2023.

Według słów przedstawicieli Marynarki, w praktyce druga szansa była dostępna dla ich rekrutów już od lat. Dotyczy jednak jedynie konopi – żaden inny narkotyk nie spotka się ze zrozumieniem.

Podobna sytuacja ma miejsce w armii. Tam również można spróbować ponownie po 90 dniach od pozytywnego testu na THC. Ponowne wykrycie THC jednak dyskwalifikuje już na stałe. Dla przyszłych żołnierzy USA poprawne będzie więc powiedzenie „do dwóch razy sztuka”.

How soon is now?

Przedstawiciele nie podali konkretnej daty zmiany przepisów. Nie wskazano też dokładnych liczb ani odsetka odrzucanych za marihuanę. Dane Departamentu Obrony z 2020 roku pokazują, że 8% Amerykanów w wieku 17-24 lat jest zdyskwalifikowanych ze służby wojskowej z powodu nadużywania narkotyków. Statystyka ta obejmuje jednak szerszy zakres: uwzględnia wszystkie narkotyki, a także leki na receptę, nie tylko marihuanę. Pewnym jest jednak, że odsetek ten niedługo zmaleje.


Źródło: https://www.airforcetimes.com/news/your-air-force/2022/08/31/air-force-space-force-may-let-in-applicants-who-test-positive-for-thc/