8 listopada 2023 roku Ohio zalegalizowało rekreacyjną marihuanę. Tym samym stało się 24 stanem USA (a oprócz nich jeszcze Dystrykt Kolumbii), gdzie dorośli mogą legalnie zapalić jointa. Gdy na ten krok zdecyduje się następny stan, będziemy mogli z satysfakcją powiedzieć, że już ponad połowa jednostek terytorialnych USA zalegalizowała marihuanę. Co więcej, obserwatorzy polityczni zwracają uwagę na fakt, że najnowsza legalizacja odbyła się w historycznie konserwatywnym stanie i to nie w roku wyborczym, co wskazuje na ogromne poparcie społeczne dla marihuany – niezależnie od opcji politycznej.
Legalne posiadanie i sprzedaż w Ohio
Nowe prawo dopuszcza posiadanie, uprawę i sprzedaż marihuany do celów rekreacyjnych. O zmianę przepisów walczyła Koalicja na rzecz Uregulowania Marihuany Jak Alkoholu (Coalition to Regulate Marijuana Like Alcohol – CTRMLA) – organizacja, której sama nazwa tak naprawdę wyczerpuje już temat.
Jak to w Stanach zwykle bywa, marihuanę będą mogli kupować osoby powyżej 21 roku życia. Skoro kupować, to i posiadać, ale także uprawiać samodzielnie – do 6 krzaków. Co jednak, jeśli pod jednym dachem żyje więcej dorosłych osób? Wówczas może być tam uprawianych do 12 roślin marihuany – i nie ma tu znaczenia, czy to mieszkanie dwuosobowej rodziny czy piętnastoosobowy skłot. 12 roślin marihuany na domostwo to bezwzględny limit.
No dobrze, roślina wyrosła, kwiaty zebrano, ususzono – i co dalej? Gdy prawo wejdzie w życie, mieszkańcy Ohio będą mogli posiadać do 2,5 uncji czystej marihuany (ok. 70 gramów) oraz do 15 gramów koncentratów. A prawo wejdzie w życie na miesiąc po jego przegłosowaniu – czyli 7 grudnia 2023 roku. Pierwsze licencje dla sklepów detalicznych będą wydawane około 9 miesięcy później. A jest o co się starać…
Ogromne pieniądze w biznesie konopnym
Ohio ma prawie 12 milionów mieszkańców, z czego ok. 75% jest w wieku pozwalającym na uczestniczenie w legalnym rynku konopnym. Obecnie stan ma zarejestrowanych ok. 180 000 pacjentów medycznej marihuany, po legalizacji liczba potencjalnych klientów wzrośnie więc nawet 50 krotnie.
Według szacunków portalu MJBizDaily wartość sprzedaży może wynieść nawet 1,5 do 2 miliardów dolarów już w pierwszym roku po uruchomieniu rynku. W przeciągu 4 lat wartość ta może osiągnąć nawet 4 miliardy dolarow.
Sprzedaż dla dorosłych podlegać będzie 10% podatkowi akcyzowemu (oprócz, jak to zwykle bywa, istniejącego podatku od sprzedaży – ten w Ohio wynosi 5,75%). Dochód płynący z tejże daniny ma być przeznaczony na:
- programy równości społecznej i wspierania zatrudnienia (36%);
- rozwój gmin, które zezwalają na działalność przedsiębiorstw zajmujących się marihuaną dla dorosłych (36%);
- programy edukacyjne i zapobiegania nadużywaniu substancji (25%);
- pokrycie kosztów administracyjnych wdrożenia systemu (3%).
Stanowy Departament Handlu dostanie natomiast nowy wydział – kontroli konopi. Zajmie się on licencjonowaniem, regulowaniem, prowadzeniem dochodzeń i nakładaniem potencjalnych kar na przedsiębiorstwa działające w omawianym obszarze. Zanim będą mieli się czym zająć minie chwila, ale nie będzie ona zbyt długa – w przypadku wniosków złożonych przez podmioty działające obecnie na rynku marihuany medycznej, organ będzie miał 9 miesięcy na wydanie licencji. Prawo Ohio promuje w ten sposób przedsiębiorstwa doświadczone z medyczną marihuaną.
Pierwszy z sąsiadów
Ohio graniczy z pięcioma stanami, spośród których tylko jeden zdecydował się na podobny krok – Michigan. Pozostałe, podobnie jak Ohio, uważane są za konserwatywne. W praktyce nawet bardzo, bo sąsiednie Indiana i Kentucky należą do garstki stanów, które wciąż nie posiadają nawet programu medycznej marihuany. Wirginia Zachodnia program taki ma, ale należy on do grupy najbardziej restrykcyjnych. Ostatni graniczący stan to Pensylwania, która również ogranicza się póki co jedynie do marihuany medycznej. Ohio ma więc sporą szansę skorzystać gospodarczo na tym ruchu – turystyka konopna z sąsiednich stanów wydaje się oczywistością.