Kief to niezwykle cenny i pożądany proszek pochodzący z trichomów konopi. Nadaje się np. do zrobienia haszu, przygotowania moonrocka, posypania jointów, dodania do posiłków czy bezpośredniego użycia. Często bywa marnowany przez nieumiejętne obchodzenie się z rośliną lub zwyczajnie niezdawanie sobie sprawy z jego wartości. Na szczęście świadomość rośnie, a na rynku są specjalne pudełka służące do oddzielenia tego cudownego pyłku od rośliny. Jakie będzie najlepsze? Jak wybrać optymalny kiefbox?
Kiefem nazywamy końcowe fragmenty trichomów rośliny konopi, oddzielone od niej. W takiej formie wyglądają jak drobny piasek lub pyłek. Charakteryzuje się wysoką zawartością kannabinoidów – THC oraz terpenów. Dzięki temu oferuje wspaniały aromat i zwiększa moc wszystkiego, do czego go dodamy. Czym jest i jak pozyskać kief?
To właśnie z niego robi się popularny haszysz, ale wykorzystywany jest także do innych celów. Niektórzy przygotowują moonrocki, wyciskają rosin, a także zwyczajnie posypują jointy dla wzmocnienia smaku, aromatu i efektu. Zastosowań jest mnóstwo, minusów niewiele – niewykorzystany i tak opadnie w procesie rozdrabniania ziółka. Jak więc zadbać, żeby go nie zmarnować? Trzeba używać specjalnych młynków do marihuany (grinderów), a jeżeli jest głównym celem naszych starań – specjalnych pudełek do ekstrakcji kiefu. I nad tymi drugimi dzisiaj się pochylimy.
Najprościej mówiąc, są to pudełka z filtrem. Pozwalają na oddzielenie kiefu od roślin bez jednoczesnego rozdrabniania ich.
Konstrukcyjnie jest to drewniane pudełko przedzielone siatką filtrującą. Na spodzie pudełka często jest lustro lub zwykłe szkło, z którego wygodnie zebrać uzyskany pyłek.
Kiefboxu używa się w taki sposób, że marihuanę kładziemy na filtrze, zamykamy pudełko i potrząsamy całością. W tym czasie kief przechodzi przez siatki filtra i opada na spód pudełka. To wszystko, tak wygląda cały proces.
Pudełka są stworzone z myślą o osobach zainteresowanych stricte zbieraniem pyłku. Zastosowane w nich filtry są więc dość drobne i otrzymany produkt jest czystszy niż w przypadku np. młynków. Niestety, większość kiefboxów jest dość duża, a żeby działać skutecznie, trzeba je w miarę wypełnić. Ciężko więc wybrać odpowiednie pudełko dla osób zażywających małe ilości marihuany. Dla osób palących skrajnie mało, może okazać się korzystniej pozostać przy młynkach.
Ważne! W Polsce zarówno spożywanie, jak i przetwarzanie marihuany jest nielegalne. Redakcja w żaden sposób nie zachęca ani nie namawia do podejmowania tych czynności na terenie Polski, artykuł powstał wyłącznie w celach informacyjnych. Naszą misją jest edukacja konopna i szerzenie wiedzy związanej z tymi wyjątkowymi roślinami.
Wobec tego, jak nie popełnić błędu przy zakupie? Wybór kiefboxa nie powinien przysporzyć nam wielu problemów. Urządzenia te nie są szczególnie skomplikowane. Warto zadbać, żeby kupić model dość solidnie wykonany i rozmiarom odpowiadający naszym „mocom przerobowym” – nie ma sensu kupować ogromnego pudełka, jeżeli palimy gram na własny użytek. Warto też pamiętać, że czym mniejsze oczka będzie miało sitko pudełka, tym lepszy wyjdzie kief.
Niemniej przy zakupach internetowych ciężko ocenić jakość zamawianego towaru. Dlatego, aby ułatwić wybór kiefboxa, polecimy kilka przykładowych, polecanych przez doświadczonych użytkowników. Uwzględniliśmy też możliwość dostawy do Polski.
Polecaną marką kiefboxów jest RYOT. Wśród produktów tej firmy możemy wybierać dowolnie, dopasowując pudełko do naszych gustów i potrzebnych rozmiarów. Poniżej prezentujemy przykładowe dwa pudelka o wymiarach 3×5″ (ok 8×13 cm) oraz propozycje innych firm.
Zakup sprawdzonego kiefboxa to wydatek około 150-200 zł. Co prawda najtańsze na Amazonie kosztują nawet 10 dolarów, jednak po doliczeniu przesyłki dojdziemy do okolic 80-90 zł. Podobnie sprawa ma się w przypadku Aliexpress lub oficjalnych sklepów producentów. W Polsce jest to jeszcze dość rzadki asortyment. Racjonalnym wydaje się więc dołożyć do wyżej wymienionych propozycji i cieszyć się sprawdzonym pudełkiem. Zwłaszcza, że w przypadku zamówień międzynarodowych zwroty i odsyłanie towaru to dodatkowy kłopot.
O autorze:
Michał Woźniak
Ekspert działu Informacje i wiadomości konopne
Artykuły Michał Woźniak