Chmiel to jedna z roślin uprawnych wykorzystywanych w przemyśle piwowarskim. Nie tylko nadaje piwu charakterystyczny smak i aromat, ale również wprowadza wiele pozytywnych właściwości zdrowotnych. Ze względu na te ostatnie, poza browarnictwem znajduje zastosowanie także w kosmetykach i w farmacji. Chmiel posiada wiele interesujących cech, z których większość nie jest szeroko znana. Przedstawimy kilka faktów dotyczących tej rośliny, które mogą zaskoczyć nawet doświadczonych piwoszy. Chmiel ma bowiem wiele wspólnego z konopiami!

Podstawa podziału roślin

Rośliny można klasyfikować na wiele sposobów, w zależności od celu klasyfikacji i kryteriów użytych do jej przeprowadzenia. Jednym z najważniejszych sposobów klasyfikacji roślin jest ich systematyczna klasyfikacja na podstawie cech morfologicznych, anatomicznych i genetycznych.

Najwyższym poziomem klasyfikacji roślin jest królestwo, które w botanice obejmuje spokrewnione gromady. Gromady to z kolei blisko spokrewnione klasy, klasy rzędy, rzędy rodziny, rodziny rodzaje a rodzaje gatunki. Podział roślin na niższe jednostki taksonomiczne jest bardziej złożony i zależy od kryteriów stosowanych przez różnych naukowców i systematyków.

Jak klasyfikuje się chmiel i konopie?

Chmiel zwyczajny (Humulus lupulus) należy do gromady roślin naczyniowych, okrytonasiennych, z rodziny konopiowate. Jest rośliną jednoroczną, pnącą. Uprawiany, podobnie zresztą jak konopie indyjskie, głównie ze względu na kwiatostany żeńskie, zwane szyszkami, które są wykorzystywane w przemyśle piwowarskim do nadawania piwu charakterystycznego smaku i aromatu.

Konopie, jak można się domyślić, również klasyfikowane są jako roślina z rodziny konopiowatych. Mają więc z chmielem wspólną rodzinę, rząd, nadrząd, klasę, nadklasę, podgromadę, gromadę, nadgromadę, podkrólestwo, królestwo i domenę – wszystkie jednostki taksonomiczne aż do rodzaju.

Relacje rodzinne chmielu i konopi

Chmiel i konopie klasyfikowane są jako rośliny należące do rodziny konopiowatych (Cannabaceae), co oznacza, że są ze sobą blisko spokrewnione. Obie te rośliny mają dość podobny smak i zapach, co może wskazywać na ich wspólnych przodków.

Obie te rośliny zawierają terpeny (przede wszystkim mircen, beta-pinen i alfa-humulen) i terpenoidy. To przez nie piwo często delikatnie przypomina w zapachu konopie. Niewykluczone, że w przyszłości chmiel znajdzie zastosowanie także w branży konopnej. Za sprawą inżynierii genetycznej może być możliwe stworzenie nowatorskich szczepów chmielu, które będą posiadały substancje podobne do tych odpowiedzialnych za działanie konopi. Chmiel nie posiada enzymu, który przekształca kwas kannabigerolowy (CGGa) w aktywne kannabinoidy, jak THC lub CBD. Możliwe jest jednak ręczne wprowadzenie go do chmielu.

Czego jeszcze nie wiemy o chmielu

Bliskie powiązania rodzinne z konopiami to niejedyna cecha chmielu, o której mogliśmy dotąd nie wiedzieć. Roślina ta skrywa bowiem wiele ciekawostek. Zdziwić może jej tempo wzrostu, które wynosić może nawet 30 cm dziennie. Potężny system korzeniowy sięga nawet do 6 metrów w głąb ziemi.

Są też ciekawostki, w które ciężej uwierzyć. Na przykład to, że zawija się zawsze w stronę zgodną z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Nawet, jeżeli zostanie odwinięty i zawinięty w drugą stronę, w końcu odwróci się po swojemu.

Dziś nie wyobrażamy sobie piwa bez chmielu. Tak jednak nie było zawsze. Z początku chmiel trafił do piwa jako… konserwant. Ma bowiem właśnie takie naturalne właściwości. Jeśli mówimy o piwie, teoretycznie możliwe jest jego uwarzenie z dodatkiem konopi zamiast chmielu. Robili tak mali, domowi browarnicy, jednak żaden taki produkt nie został sukcesywnie skomercjalizowany i nie przebił się do mainstreamu.

Dużo łatwiej niż zrobić piwo z konopi, jest zrobić skręta z chmielu. Taki podobno pomaga zasnąć i przespać spokojnie całą noc. Zalecamy jednak zachować rezerwę – sami tej metody nie próbowaliśmy.