Marihuana z roku na rok jest coraz silniejsza. Zjawisko to bada m.in. Amerykański Krajowy Instytut ds. Nadużywania Narkotyków (National Institute on Drug Abuse – NIDA), analizując próbki konfiskowanej marihuany. Na ich podstawie co roku publikuje dane statystyczne – w tym o trendzie zawartości THC. Obserwowany wzrost mocy jest tak duży, że wręcz ciężko w niego uwierzyć. Według statystyk w 1978 roku przeciętna próbka marihuany zawierała mniej niż 1% THC! Obecnie nietrudno dostać taką, która zawiera blisko 30%.
Najsilniejsza odmiana marihuany
Jaka odmiana gwarantuje w takim razie najpotężniejsze doznania w 2022 roku? Nie jest to pytanie, na które odpowiedzieć łatwo. Za moc plonów nie odpowiada bowiem jedynie rodzaj szczepu, ale także warunki uprawy i umiejętność hodowcy. Z tego powodu najlepszą odpowiedzią na pytanie „jaka jest najsilniejsza odmiana” będzie wskazanie kilku, które regularnie notują najwyższe wyniki.
Najmocniejsze odmiany w 2022
Przedstawiamy w takim razie kilka najmocniejszych odmian marihuan dostępnych dla użytkowników w 2022 roku. Kolejność nie jest tu kluczowa, gdyż jak wspomnieliśmy we wstępie, genetyka szczepu nie jest jedynym czynnikiem determinującym moc gotowej marihuany. Ze wszystkich wymienionych można uzyskać ponadprzeciętnie intensywne doznania.
Pamiętaj, że marihuana jest w Polsce nielegalna, a za jej posiadanie, nawet w małych ilościach, grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Artykuł przygotowany został w celach edukacyjnych, a także z myślą o polskojęzycznych odbiorcach przebywających za granicą, gdzie marihuana jest legalna bądź zdekryminalizowana.
Godfather OG
Na liście najmocniejszych odmian nie mogło zabraknąć Godfather OG – szczepu, który w 2018 został uznany przez magazyn High Times za najmocniejszy na świecie. Czy potrzeba dodatkowej rekomendacji?
Plony „ojca chrzestnego” regularnie przekraczają 30% THC. Moc to nie wszystko – jakość również nie została tu zaniedbana. Dowodem może być zwycięstwo w kategorii Best Indica na Cannabis Cup 2013 w Los Angeles. Wprowadza w euforię, która następnie zamienia się w uczucie odprężenia ciała.
Chemdawg
Chemdawg również przez pewien czas nazywany był najmocniejszą odmianą marihuany. Wygrał Cannabis Cup wynikiem 32,13% THC. Jego pochodzenie owiane jest tajemnicą, choć powszechnie uważa się, że pochodzi ze skrzyżowania odmian tajskich i pochodzących z Nepalu. Sam stał się podstawą wielu współczesnych szczepów. Oba wymienione szczepy trzymają miejsce w gronie najmocniejszych już od długich lat.
Gelato Cookies
Szczep ten został w 2022 roku wybrany przez Royal Queen Seeds jako najmocniejszy w ich portfolio. Jest idealną krzyżówką indica:sativa 50:50. Przeciętnie oferuje 28% THC w kwiatach. Wizualnie cechuje go ogromna ilość żywicy w licznych trichomach pokrywających pąki. W smaku natomiast wyczuwana jest słodycz. Haj dotyka po równo umysł i ciało.
Bruce Banner
Bruce Banner to prawdziwe imię i nazwisko Hulka – a to już mówi samo za siebie. Silny jak komiksowy pierwowzór dostarcza naprawdę potężnych doznań. Średnio notuje 27-29% THC w kwiatach. Gdy używany jest z rozsądkiem ma efekty euforyczne i energetyzujące. W aromatach króluje słodycz i owoce.
Kush Mints
Odświeżające miętówki powstałe ze skrzyżowania Bubba Kush i Animal Mints regularnie osiągają poziomy THC w okolicach 27%. W opinii części użytkowników wyzwalają w człowieku pokłady kreatywności, przez co są częstym wyborem artystów. Cieszą się obecnie wysoką popularnością – być może jest w tym jakiś powód…?
Strawberry Banana
Prawdopodobnie najsłabszy z najmocniejszych szczepów wymienionych w niniejszym artykule, wciąż położy wszystkich początkujących użytkowników na łopatki – średnio zawiera 25% THC. Kwestię smaku wyjaśnia poniekąd jego nazwa, natomiast w działaniu wykazuje efekty przeciwbólowe, redukuje stres i pomaga w walce z obniżonym nastrojem.
Legendarne szczepy, czyli czy 60% THC w kwiatach jest w ogóle możliwe?
Little Devil
Szczep Little Devil przywołujemy z dwóch powodów. Po pierwsze jako szczep o potencjalnie wysokim poziomie THC, zgodnie z konwencją artykułu. Po drugie jednak, Little Devil jest obiektem pewnej ciekawostki. Mianowicie niektórzy twierdzą, że szczep ten osiągnął 60% THC w jednym z testów. O ile nie ma na to żadnych twardych dowodów i może to być zwyczajna miejska legenda, o tyle wciąż jest to ciekawa propozycja dla osób szukających mocnych wrażeń.
Działanie może się różnić w zależności od tego, czy mamy do czynienia z umiarkowanym fenotypem Little Devil, czy takim, którego poziom THC wykracza poza normalnie przyjętą skalę. Oczekiwać można podnoszenia na duchu, podniesienia motywacji, a także pomocy w walce z przewlekłym bólem i problemami ze snem.
Jack’s Girl
Kolejnym szczepem-legendą jest Jack’s Girl. Szczep pochodzący z Danii rzekomo wydał kwiaty, które według analizy laboratoryjnej zawierały 54% THC. Doniesienia na jego temat nie są spójne – choć często przedstawia się go jako szczep o średniej mocy, część użytkowników regularnie donosi, że jest to najmocniejsza odmiana, jakiej próbowali. Coś może w tym więc być – zainteresowani mogą spróbować na własną rękę. Oczywiście tam, gdzie to legalne.
Zapach szczepu jest ziołowy, piwny, chmielowy, z akcentami mięty. Dym podczas palenia zawiera nuty cytryny i ziemi. Może pomagać radzić sobie z zaburzeniami uwagi, problemami z koncentracją, a także łagodnymi stanami lękowymi i depresyjnymi.
W obu przypadkach fenotypy z największą zawartością THC mogą świetnie sprawdzić się w leczeniu wspomagającym niektórych nowotworów – ale to już najlepiej skonsultować z lekarzem.
Wciąż za słabe? Istnieją także koncentraty
Klasyczne spojrzenie na spożywanie marihuany poprzez palenie dziś jest już nieco zdezaktualizowane. Oczywiście wciąż wiele osób pali, ale coraz częściej jest ona waporyzowana lub zażywana w postaci ekstraktów i koncentratów. Powstają one przez wyizolowanie żywicy konopi z trichomów. To właśnie tam zgromadzone jest najwięcej THC. Niesamowicie mocne koncentraty można uzyskać nawet z przeciętnie mocnej marihuany – jak sama nazwa mówi, w nich moc jest skoncentrowana.
Więcej nie zawsze znaczy lepiej
Szczepy i produkty o dużej zawartości THC nie są polecane osobom młodym i niedoświadczonym z marihuaną. Nadmierna ilość tej substancji może wywoływać efekty niepożądane, takie jak uczucie lęku czy paranoi – zwłaszcza u młodszych użytkowników. To jednak nie wszystko.
Według U.S. National Library of Medicine moc marihuany jest dodatnio skorelowana z jej potencjałem uzależnienia. Oznacza to, że czym więcej THC w roślinie, tym większa szansa, że jej użytkownik popadnie w uzależnienie.
W ciągu ostatnich kilku lat, w stanach takich jak Kolorado, odnotowano także przypadki „zespołu hiperemezy kannabinoidowej”. Jest on w anglojęzycznych krajach opisywany często potocznie jako „scromiting” – od słów screaming i vomiting – krzyk i wymioty. Dotykać może młodych ludzi używających produktów o wysokiej zawartości THC.
To jednak nie koniec zagrożeń. Używanie mocnej marihuany wśród nastolatków może prowadzić do nieprawidłowego rozwoju. Badania obrazowe pokazują, że długotrwałe używanie w tej grupie wiekowej zaburza rozwój mózgu, skutkując mniejszą liczbą połączeń odpowiadających za zdolności poznawcze. To z kolei zostało powiązane z wolniejszym uczeniem się, a także pogorszeniem pamięci.
Marihuana to używka, która może nieść ze sobą wiele dobrego – więcej niż np. alkohol. Podobnie do każdej innej substancji odurzającej, niesie ze sobą także pewne ryzyka, których warto być świadomym. Rozsądna konsumpcja pozwala bowiem zminimalizować zagrożenia.
UWAGA!
Uprawa konopi indyjskich (marihuany) jest w Polsce zabroniona i nielegalna. Mówi o tym ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku.
Art. 63. [Nielegalna uprawa maku, konopi lub krzewu koki]
- Kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku niskomorfinowego, konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, lub krzew koki, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Tej samej karze podlega, kto, wbrew przepisom ustawy, zbiera mleczko makowe, opium, słomę makową, liście koki, żywicę lub ziele konopi innych niż włókniste.
- Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest uprawa mogąca dostarczyć znacznej ilości słomy makowej, liści koki, żywicy lub ziela konopi innych niż włókniste, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Polskie prawo nie zabrania posiadania nasion konopi indyjskich, ale zakazuje uprawy, czyli kiełkowania i wysadzania nasion do ziemi co skutkować może wytworzeniem ziela konopi innych niż włókniste (przekraczające limit THC 0,3%).
Materiały publikowane w serwisie Hemplo.pl stanowią jedynie zbiór informacji o konopiach. Nie promujemy i nie zachęcamy do uprawy konopi innych niż włókniste. Nie stosując się do obowiązujących wymogów prawa, podlegasz karze pozbawienia wolności do lat 8.