Terapia medyczną marihuaną zwykle jest długotrwała, a często nawet przewlekła lub dożywotnia. To rodzi liczne pytania pacjentów, czy mogą prowadzić samochód, jeżeli wybrali tę formę leczenia. Pytanie to niestety nie jest proste do odpowiedzenia – zdecydowanie nie wolno prowadzić pod wpływem marihuany, ale jest ona wykrywana w policyjnych testach jeszcze długo po ustaniu działania. Czy kara może więc dotknąć każdego pacjenta?

Czy można prowadzić pojazd po marihuanie?

Prowadzenie pojazdów pod wpływem marihuany jest zakazane. Nie ma przy tym znaczenia, czy kierowca pali rekreacyjnie, czy ze wskazań medycznych – za kółkiem ma być bezwzględnie trzeźwy.

Niestety, w polskim prawie nie znajdziemy – analogicznej do kwestii jazdy po alkoholu – definicji „jazdy o użyciu narkotyków” i „jazdy pod wpływem narkotyków”, a tak w polskim prawie traktowane jest THC. Kara grozi więc zawsze, niezależnie od wykrytego w organizmie kierowcy stężenia. A metabolity THC mogą znajdować się w nim nawet miesiąc od ostatniego zapalenia, w zależności od czynników indywidualnych i częstotliwości stosowania leku.

Sankcje za jazdę pod wpływem marihuany przewiduje zarówno kodeks karny, jak i kodeks wykroczeń,

Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.

Art. 87. Kodeksu wykroczeń

W decydowaniu, czy klasyfikacja powinna odbywać się na podstawie kodeksu wykroczeń, czy kodeksu karnego, często przyjmuje się za wartość graniczną stężenie THC we krwi wynoszące 2,5 ng/ml. W teorii takie stężenie przekłada się na obniżenie sprawności porównywalne do połowy promila alkoholu, w praktyce ważna jest indywidualna tolerancja. Przy klasyfikowaniu czynu sądy mogą posiłkować się także opiniami biegłych z zakresu toksykologii.

§ 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 4. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (…) albo dopuścił się czynu określonego w § 1 w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 178a. Kodeksu karnego

Działanie marihuany a zdolność do jazdy

Korzystanie z marihuany, zarówno w celach medycznych, jak i rekreacyjnych, może spowodować zmiany w zachowaniu, koordynacji ruchowej i reakcji na bodźce, co może znacznie zwiększyć ryzyko wypadku drogowego. Dlatego też zaleca się, aby osoby korzystające z marihuany nie prowadziły pojazdów, zwłaszcza jeśli zażywają ją w dużych ilościach lub często – a te warunki bardzo często spełniają pacjenci.

Najczęściej obserwowane działanie marihuany, które jest przeciwwskazaniem do prowadzenia pojazdów to:

  • zaburzenia koordynacji,
  • zmęczenie, senność,
  • zawroty głowy,
  • zaburzony osąd.

Wyjątkiem jest sytuacja, w której dominującym kannabinoidem jest CBD, np. w przypadku Aurora Cannabis Flos THC 1% CBD 12%. Badania przeprowadzane w Szwajcarii, na gatunku konopi o podobnym stosunku kannabinoidów (w badaniu 16,6% CBD przy 0,9% THC), nie wykazały żadnego znaczącego wpływu na zdolności za kierownicą.[1]

Testy policyjne nie badają metabolitów CBD, więc lecząc się kannabidiolem można bezpiecznie prowadzić samochód.

Ile czasu po zażyciu nie wsiadać za kierownicę?

Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Maastricht, negatywny (w kontekście prowadzenia pojazdów) efekt THC mija po około czterech godzinach od zażycia.[2] We krwi i ślinie pozostaje jednak możliwe do wykrycia o wiele dłużej.

Ulotki medycznej marihuany w Polsce zalecają powstrzymanie się od prowadzenia pojazdów przez 4 godziny po waporyzacji

Uwzględniając różne źródła, można powiedzieć, że po około 12 godzinach od zażycia marihuany (około – bo każdy człowiek metabolizuje inaczej) zdolności prowadzenia pojazdów wraca do normy. THC utrzymuje się w ślinie najczęściej około 14 godzin, w teorii minimum tyle należy więc odczekać przed wejściem za kierownicę, by uniknąć konsekwencji prawnych.

Niestety pogląd ten nie zawsze musi mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości, w przypadku kontroli policyjnej. Metabolity THC mogą się utrzymywać u regularnych użytkowników nawet do 30 dni, mimo nie wywoływania już żadnych efektów na pacjenta.

Dlatego są tylko dwa pewne sposoby, by nie ponieść konsekwencji za prowadzenie pojazdu po marihuanie. Pierwszy to zakup testów ze śliny i przeprowadzanie ich samodzielnie przed wejściem za kółko. Drugi to powstrzymanie się od prowadzenia pojazdów przez cały okres terapii medyczną marihuaną.

Kontrola i konsekwencje jazdy pod wpływem THC

Kto może przeprowadzić kontrolę?

Prawo przeprowadzenia kontroli na obecność alkoholu lub innych substancji odurzających ma policja i Inspekcja Transportu Drogowego. Jeżeli kierowca odmówi badania w miejscu interwencji, zostanie przymusowo przetransportowany na badanie krwi. Nie da się więc uniknąć badania, gdy już padnie taka decyzja ze strony funkcjonariuszy.

Testy na obecność THC

Patrole policyjne z zasady mają na wyposażeniu jednorazowe zestawy do badania śliny na narkotyki. Niestety mają one bardzo dużą wadę – nie określają stężenia THC w organizmie, a samą jego obecność.

THC w ślinie w większości przypadków może być wykryte przez ok. 14 godzin po wypaleniu marihuany, czas ten jednak wylega wydłużeniu u regularnych palaczy. W przypadku wątpliwości wykonuje się dodatkowo badania z krwi, gdzie wykrywane substancje utrzymują się dużo dłużej – nawet do 6 dni przy jednorazowym użyciu. Pacjenci, którzy używają marihuanę regularnie, mogą mieć THC we krwi nawet przez miesiąc od ostatniego zapalenia.

Konsekwencje

Konsekwencje mogą być różne – zależne od sytuacji i stężenia THC we krwi. Potencjalne sankcje wahają się od grzywny do nawet 2 lat więzienia, a w przypadku recydywistów – aż do 5 lat pozbawienia wolności. W praktyce, jeżeli kierowca nie spowodował żadnego wypadku, najczęściej jest to kara grzywny i czasowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Co zamiast alkomatu na THC?

Niestety póki co nie istnieje urządzenie, które badałoby poziom THC w wydychanym powietrzu, w sposób analogiczny do alkomatu, choć agencja rządowa USA nad takim pracuje. Być może więc w przyszłości powstanie, tymczasem musimy zadowolić się rozwiązaniami jednorazowymi.

W aptece można zakupić testy ze śliny, podobne do tych policyjnych. Wykonuje się je poprzez umieszczenie próbki śliny na płytce testowej. Po około 10 minutach wynik jest gotowy do odczytu.


Źródła

  1. Tim J. Gelmi, Wolfgang Weinmann & Matthias Pfäffli (2021) Impact of smoking cannabidiol (CBD)-rich marijuana on driving ability, Forensic Sciences Research, 6:3, 195-207, https://doi.org/10.1080/20961790.2021.1946924
  2. Arkell TR, Vinckenbosch F, Kevin RC, Theunissen EL, McGregor IS, Ramaekers JG. Effect of Cannabidiol and Δ9-Tetrahydrocannabinol on Driving Performance: A Randomized Clinical Trial. JAMA. 2020;324(21):2177–2186. doi:10.1001/jama.2020.21218