Niemcy już od pewnego czasu pracują nad kompleksową legalizacją marihuany i stworzeniem pierwszego w pełni legalnego rynku sprzedaży marihuany i produktów pochodnych. Był to jeden z pierwszych postulatów nowego rządu, po grudniowym objęciu stanowiska kanclerza przez Olafa Scholza. Poparcie dla działań jest powszechne: rząd pośpieszała już komisja budżetowa, a swoje poparcie dla legalnej marihuany wyrazili nawet niemieccy psychoterapeuci. Działania wciąż trwają, sprawdźmy więc, co wydarzyło się u zachodnich sąsiadów od czasu naszych ostatnich artykułów na ten temat! Na jakim etapie legalizacji są Niemcy?
Panel dyskusyjny „Cannabis – but safe”
Na koniec czerwca w Niemczech miały miejsce konsultacje na temat bezpiecznej legalizacji marihuany. W ich trakcie podkreślano, że głównym celem całego przedsięwzięcia jest zapewnienie bezpieczeństwa i ochrona młodzieży przed negatywnymi skutkami zdrowotnymi.
W dyskusjach brało udział około 200 ekspertów. Dzielili się oni poglądami na temat uzależnień, prawa, biznesu, przemysłu i innych działów funkcjonowania społeczeństwa, na które legalizacja marihuany może mieć wpływ. Dokument omawiający kluczowe punkty przeprowadzonych dyskusji zostanie opublikowany na jesieni.
Poruszono także m.in. temat podatków, zaznaczając że muszą być ustanowione w taki sposób, by legalna marihuana była konkurencyjna cenowo w stosunku do tej z czarnego rynku. Jedną z propozycji było uzależnienie podatku od poziomu THC w wyrobie.
Problemem jest także kwestia reklamy. Całkowity zakaz wydaje się nieprawdopodobny, jako że utrudni tworzenie nowego rynku. Z drugiej strony temat jest na tyle popularny i medialny, że reklama robi się sama. Pozostaje to wciąż sprawa otwarta i musimy poczekać do upublicznienia raportu z konferencji, by poznać opinie oficjeli niemieckich.
Plotki sugerują, że debaty i ewentualne głosowania odbędą się na początku przyszłego roku. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, prawo wejdzie w życie z początkiem 2024 roku, 4 miesiące przed wyznaczonym przez rząd terminem. Legalizacja w kraju, który jest czwartą co do wielkości gospodarką świata niewątpliwie będzie istotnym impulsem do zmian społecznych i prawnych na świecie.
Minister Zdrowia o legalizacji
W trakcie panelu głos zabrał m.in. niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach. Potwierdził on, że celem rządu jest ukończenie projektu ustawy do końca tego roku kalendarzowego. Niestety nie przedstawił przy tym żadnych nowych szczegółów dotyczących terminu legalizacji.
Przyznał jednak, że dawniej był przeciwko legalizacji, ale argumenty i dane zmieniły jego opinię. Zauważa, że represyjne podejście poniosło klęskę, a ryzyka prohibicji są wyższe niż w przypadku legalnej, kontrolowanej sprzedaży. Tym samym dołącza on do grupy wpływowych Niemców, którzy otwarcie poparli legalizację. Podobne poparcie, w trakcie tego samego wydarzenia, wyraził komisarz rządu federalnego ds. narkotyków Burkhard Blienert.
Korzyści dla skarbu państwa
Kwestię podatku podniósł Max Mordhorst, członek FDP (Wolna Partia Demokratyczna – Freie Demokratische Partei). Na jego prośbę Federalne Ministerstwo Finansów przekazało dane dotyczące importu i sprzedaży leków na bazie konopi indyjskich. Od 2017 roku, kiedy to marihuana została w Niemczech zalegalizowana do celów medycznych i naukowych, do teraz sprowadzono jej około 57 ton. Najwięksi dostawcy to:
- Kanada (21,6 tony),
- Holandia (15,2 tony),
- Dania (6,1 tony).
Od 2017 do 2021 sprzedaż leków z konopi wyniosła łącznie ponad 588 milionów euro, co przekłada się na 94 miliony euro w podatkach. Wspomniany Mordhorst na podstawie tych danych wysnuwa wniosek, że legalny rynek już funkcjonuje, a szersza legalizacja pozwoli na więcej korzyści. Podniósł przy tym, wspomniany już w poprzednich akapitach wniosek, że w przypadku ewentualnego dodatkowego (poza VATem) podatku od konopi, musi być on na tyle niski, by cena pozostała konkurencyjna w stosunku do tej żądanej przez dilerów.
Propozycja nowej wartości granicznej dla kierowców
Obecnie pozytywny wynik badania na THC dyskwalifikuje kierowcę z dalszej jazdy, niezależnie od jego stężenia. To podejście dziś może wydawać się niektórym nieco przestarzałe, zwłaszcza gdy wiemy, że testy są w stanie wykrywać tę substancję w organizmie na dni, a nawet na tygodnie po spożyciu. W takich sytuacjach żadnego działania już się nie odczuwa, a konsekwencje prawne wciąż grożą kierowcom.
Eksperci zwrócili uwagę na konieczność zainteresowania tematem konsekwencji spożywania marihuany dla ruchu drogowego. Niektórzy wprost opowiadają się za podniesieniem dopuszczalnej wartości THC we krwi.
Obecna wartość graniczna dla stężenia THC nie jest dobra, ponieważ w żaden sposób nie stwierdza braku zdolności do prowadzenia pojazdów
Andreas Krämer, Niemieckie Stowarzyszenie Prawników (Deutschen Anwaltverein)
Obecnie za jazdę pod wpływem narkotyków uznaje się najmniejsze możliwe do wykrycia stężenie – czyli jeden nanogram. Wartość jednak musi być ustalona podobnie jak w przypadku alkoholu, czyli w taki sposób, by karaniu podlegali jedynie kierowcy, którzy rzeczywiście są nietrzeźwi. Obecny system sprawia, że karze podlegać mogą osoby, które palą częściej niż raz w tygodniu, nawet jeżeli w trakcie kontroli są już zupełnie trzeźwi. Tak uważa Stefan Tönnes z Uniwersytetu Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem, gdzie jest kierownikiem Katedry Toksykologii Sądowej. Zauważa on także, że obowiązujący limit 0,5 promila alkoholu stwarza zagrożenie w ruchu drogowym. Tym jednak nikt zdaje się nie przejmować.
Jak zmienić limit THC dla kierowców?
Niestety nie ma obecnie naukowo potwierdzonych wartości granicznych, które można by było bezpiecznie przyjąć w ustawie, zwłaszcza że marihuana wywołuje różne efekty u różnych osób.
Niektórzy wskazują że 2-4 nanogramy wywołują już upośledzenie zdolności prowadzenia pojazdów, z kolei Gesamtverbands der Deutschen Versicherungswirtschaft (Niemieckie Stowarzyszenie Ubezpieczeniowe) postuluje limit 3 nanogramów THC na mililitr krwi. Allgemeine Deutsche Automobil-Club (ADAC, niemiecki automobilklub z ponad 17 milionami członków i 18 oddziałami regionalnymi) wolałby utrzymać limit 1 nanograma, twierdząc że bezpieczeństwo na drogach nie może być przedmiotem kompromisu i musi pozostawać niezagrożone. Obecna kara 500 euro i miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów jest według ADAC właściwy.
Jak widać jest to temat złożony, skomplikowany i przede wszystkim niezwykle ważny dla bezpieczeństwa społeczeństwa. Nie można podejmować tego rodzaju decyzji na szybko, na podstawie pojedynczych opinii. W tej sprawie pojawi się więc z pewnością więcej badań.
Twarde narkotyki też na tapecie?
Partia Zielonych nie chce poprzestawać na marihuanie i ogłasza chęć liberalizacji prawa w zakresie posiadania i użycia ecstasy, amfetaminy i kokainy. W opinii lidera partii Berlin jest miastem wolności i jako taki powinien respektować prawo do odurzania się. Już teraz w niektórych stanach federalnych w przypadku posiadania niewielkich ilości twardych narkotyków (np. grama kokainy) postępowania karne są umarzane. W przypadku miękkich narkotyków, jak marihuana, ilość ta jest jeszcze większa – umorzenie dotyczy nawet sytuacji, gdy znaleziono 10-15 gramów przy osobie. Praca policji jest więc wówczas bezsensowna i generuje tylko dodatkowe koszty. Dyskusyjnym pozostaje, czy głoszenie postulatów legalizacji twardych narkotyków działa na korzyść sprawy legalizacji marihuany – w naszej opinii niekoniecznie.
Podsumowanie
Ostateczny termin legalizacji wyznaczony przez rząd to 1 kwietnia 2024 roku. Wszystko jednak wskazuje na to, że odbędzie się ona nieco szybciej. Przewidywany termin to początek 2024 roku. Patrząc na obecne prace i wypowiedzi najważniejszych osób w Bundestagu, raczej nie ma szans, że legalizacja się nie powiedzie. Niemcy stworzą więc pierwszy pełny, kompleksowo zorganizowany rynek sprzedaży marihuany, w przeciągu najbliższych kilku lat. Jako czwarta największa gospodarka świata musi to wywrzeć wpływ na pozostałe państwa. Dla nas największym pytaniem pozostanie: jak zachowa się w tym wypadku polski Sejm?
Źródła
- https://www.bundesdrogenbeauftragter.de/presse/
- https://www.bundesdrogenbeauftragter.de/presse/detail/sucht-und-drogenbeauftragter-blienert-spricht-auf-hanfparade-2022/
- https://www.dw.com/en/germany-to-legalize-cannabis/a-62318083
- https://www.spiegel.de/wirtschaft/service/fiskus-profitiert-von-steigenden-umsatzsteuereinnahmen-auf-importiertes-cannabis-a-86a24bfc-fc03-4bc8-869f-871a26a5db04
- https://www.spiegel.de/politik/deutschland/ecstasy-und-kokain-berliner-gruene-wollen-harte-party-drogen-entkriminalisieren-a-8aa7f15c-7f12-4ea0-a0df-30f093a285c1
- https://www.spiegel.de/auto/cannabis-experten-diskutieren-ueber-verkehrssicherheit-neuer-thc-grenzwert-a-ad8b36c2-6b0b-4f86-903f-f020258e50db