Południowe Włochy zmagają się z problemem zanieczyszczonych gleb. Włoska prowincja Matera, wraz z miastem Coldiretti i Narodową Agencją Nowych Technologii i Energii Odnawialnej (National Agency for New Technologies and Sustainable Energy – ENEA) zamierzają oczyścić zanieczyszczony teren leśnego górskiego regionu Basilicata. Uważają, że najlepiej do tego celu nadadzą się konopie włókniste.

Konopie przemysłowe w oczyszczaniu gleby

Warto na wstępie zaznaczyć, że Włosi nie są w tym poglądzie odosobnieni. Zastosowanie konopi do rewitalizacji terenów poprzemysłowych jest znane i wykorzystywane od lat, także w Polsce.

Konopie są idealne do tego celu, gdyż mogą rosnąć na ubogich glebach. Co więcej, mogą rosnąć z roku na rok na tej samej glebie, co jest zdolnością nieczęsto spotykaną wśród roślin uprawnych. Kolejną zaletą są ich silne korzenie, które wrastają nawet na ponad metr w głąb gleby i wytwarzają kanały pionowe. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że uprawa daje dużo celulozy – a wraz z nią węgla, tlenu i wodoru. Często łączone w płodozmianie z uprawą lucerny, wytwarzającej dużo azotu, okazują się w bardzo skuteczne w użyźnianiu gleby.

Efektem takiej terapii jest poprawa jakości podłoża, ale także czystości powietrza w regionie i zapewnienie dodatkowych terenów pod rolnictwo. W efekcie rekultywacja gleb konopiami pośrednio przyczynia się do zwiększenia zatrudnienia w sektorze rolniczym. Na terenach rekultywowanych ponownie pojawiają się dzikie zwierzęta, ptaki, pszczoły. Co więcej, w trakcie upraw powstają duże ilości ekologicznych surowców włókienniczych. Ten ostatni fakt również mają na uwadze Włosi.

Dowody na pozytywne działanie opisane są także w naukowych czasopismach, po doświadczeniach przeprowadzanych na uczelniach. Polacy postulowali możliwość wykorzystania konopi do rekultywacji gleb zanieczyszczonych metalami ciężkimi już w 2002 r.[1]

Włoskie ziemie niezbyt przyjazne uprawie konopi konsumpcyjnych

Okazuje się, że zanieczyszczenie gleby to dość poważny problem we Włoszech. W próbkach kwiatów konopi, pochodzących z domowych upraw, badacze wykryli obecność ciężkich metali oraz 154 pestycydów. 87% spośród wszystkich pobranych próbek, pozyskanych z różnych części kraju, zawierało środki grzybo- i owadobójcze lub szkodliwe ilości metali ciężkich. Jest to poważne zagrożenie dla zdrowia. Oznacza to, że spożywanie włoskiej marihuany może być dość ryzykowne. Natomiast, jak już wiemy, sytuację tę może poprawić uprawa konopi. Można więc powiedzieć, że będą uprawiać konopie, żeby móc bezpiecznie… uprawiać konopie.

Włoski projekt oczyszczania gleby przy użyciu konopi

Świadomi tego Włosi chcą teraz dokonać rekultywacji terenów w regionie Basilicata. Lokalne władze zauważają, że ten sposób przywracania jakości gleby jest znacznie tańszy, a także bardziej skuteczny niż konwencjonalne. Ponadto poszukują w nim szansy na dodatkowe miejsca pracy i rozwój gospodarczy w sektorze rolnictwa. Uprawy konopi zapewniają dochód z terenów, które nie byłyby w stanie dać innego rodzaju plonów. Z uprawy, poza korzyściami środowiskowymi, Włosi zamierzają także pozyskać łodygi do celów przemysłu włókienniczego, a szczególnie mając na uwadze produkcję materiałów budowlanych z konopi.

Pomysł nie dziwi, zwłaszcza w Polsce, gdzie już 10 lat temu realizowane były podobne pomysły.

Oczyszczanie gleby konopiami w Polsce

Przykładem może być chociażby prowadzona w latach 2012-2018 przez Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich wraz ze Spółdzielnią Kółek Rolniczych w Kazimierzu Biskupim rekultywacja rolna terenów pogórniczych. Używano wówczas polskiej odmiany osiągającej nawet 3-4 metrowe łodygi. Po skoszeniu je rozdrabniano i przeorywano, co w konsekwencji przyśpieszało powstawanie próchnicy.[2]

Konopie mają pomóc w rewitalizacji terenów, które nie mają szans odrodzić się samodzielnie, np. po kopalniach. W przypadku polskiego projektu założeniem było osiągnięcie 50% zawartości próchnicy w glebie oraz absorpcji CO2 z atmosfery na poziomie 2 ton z hektara uprawy. Tego rodzaju uprawy mają także tworzyć siedliska ptaków i owadów pszczołowatych. Powrót ptaków na jałowe tereny był obserwowany już po 2-3 latach od początku uprawy konopi włóknistych. W pierwszym roku ziemia dawała tonę konopi z hektara. Pod koniec projektu było to 5-7 ton.

Konopie ratunkiem dla środowiska?

Istnieją całkiem solidne dowody empiryczne, że konopie sprawdzają się doskonale przy rekultywacji i remediacji gleb. Przy okazji w rolnictwie są bardzo przyjazne środowisku – włókniste nie wymagają w uprawie praktycznie żadnych pestycydów. Hamują rozwój chwastów, często także same odstraszają szkodniki. Konopie czyszczą gleby skażone przez przemysł, tereny po kopalniach, skażone przemysłem miedziowym lub metalami ciężkimi.

Kolejną zaletą z dziedziny ekologii jest ich zdolność do czyszczenia powietrza – pochłaniają w trakcie wzrostu znaczne ilości dwutlenku węgla (ok. 2 ton na hektar uprawy). Dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym, którego nadmiar w atmosferze jest szkodliwy.

Konopie włókniste, wykorzystywane w omawianym zagadnieniu, produkują także włókna. Co więcej – wytwarzają ich więcej niż bawełna, a nowoczesne urządzenia są w stanie je obrabiać równie efektywnie. Do wyprodukowania analogicznej ilości tkaniny z bawełny potrzeba aż czterokrotnie więcej wody.

Konopna masa papierowa, powstała z hektara uprawy, odpowiada masie konwencjonalnej masy papierowej z czterech hektarów lasu. Nie wymaga także chlorowania w celu wybielenia, jak w przypadku drewna. Papier konopny również wydaje się więc znacznie bardziej ekologiczny niż tradycyjny.

Popularnym w ostatnich dniach zastosowaniem jest także produkcja materiałów budowlanych. Używane w budownictwie jako zamiennik betonu hempcrete lub dodatek do niego, stosowany w renowacjach czy jako materiał wykończeniowy – NForce-Fiber. Ostatnio przykuł wzrok świata, będąc użyty w budowie torów bobslejowych z dodatkiem włókien konopnych na IO w Pekinie.

Podsumowanie

Wiemy już, że konopie świetnie nadają się do wielu zastosowań i często okazują się w nich bardziej ekologiczne niż ich konwencjonalne zamienniki. W ostatnich latach popularność zdobywa także wykorzystanie ich do rekultywacji gleby. Wykorzystywane już dawno w Polsce, teraz po tę metodę sięgają również Włosi.

Dla nas warto zwrócić uwagę na drugą stronę medalu – konopie czyszcząc ziemię magazynują pobrane składniki w swoich liściach, kwiatach i łodygach. Oznacza to, że o ile nie ma problemu wykorzystać ich do biopaliw czy budownictwa, o tyle raczej nie nadają się do spożycia.

Ze względu na entuzjazm, z którym konopie pobierają szkodliwe substancje z gleby, ważne jest, żeby marihuana była uprawiana ekologicznie i bez użycia pestycydów. Przy nielegalnym zakupie od dilera na ulicy nigdy nie ma tej pewności. Jest to tylko dodatkowy argument za legalizacją, która pozwoli sprzedawać i kupować przebadany, pewny towar, wolny od metali ciężkich. Warto mieć to na uwadze, zarówno myśląc o konsumpcji kwiatów, jak i przy urnach wyborczych.

Tymczasem ciekawie będzie obserwować starania Włochów i podziwiać przemianę ich terenów rolniczych.


Źródła

https://hemptoday.net/italian-project-aims-to-clean-up-polluted-land-turn-out-fiber-products/
http://www.ekohempkon.iwnirz.pl/
[1]Antonkiewicz J, Jasiewicz C., Ocena przydatności konopi siewnych [Cannabis sativa L.] do rekultywacji gleb zanieczyszczonych metalami ciężkimi, Zeszyty Problemowe Postępów Nauk Rolniczych, 2002, vol. 484, nr 1 s. 19-28
[2]https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/Konopie-rekultywacja-terenow-pogorniczych-789.html