Każdy wie, że marihuana powstaje z konopi indyjskich, ale nie każdy wie, że uprawiane konopie muszą zostać poddane obróbce – dekarboksylacji. To dopiero dzięki temu procesowi, kwiaty konopi indyjskich można nazwać marihuaną. Czym jest, jak wygląda proces dekaroboksylacji i w jakich warunkach się go przeprowadza? O tym dowiesz się z poniższego opracowania.
Pamiętaj o tym, że konopie indyjskie w Polsce są nielegalne, a za ich posiadanie lub uprawę grozi od 3 do 8 lat pozbawienia wolności. Artykuł powstał jedynie w celach edukacyjnych. Może być pomocny osobom, które przebywają w krajach, gdzie uprawa marihuany (w tym marihuany medycznej) na własny użytek jest dozwolona. Więcej informacji w zakładce prawo.
Dekarboksylacja to jedna z reakcji chemicznych, do której dochodzi poprzez wiele czynników takich jak tlen, enzymy, wysoka temperatura, czy fermentacja. W przypadku konopi, dekarboksylowany jest tetrahydrokannabinol – związek THC pod wpływem wysokiej temperatury. Podczas tego procesu THC nabiera właściwości narkotycznych.
Podczas dekarboksylacji dochodzi do usunięcia grupy karboksylowej z jednoczesnym wydzieleniem dwutlenku węgla – CO2. Dzieje się to już podczas wzrastania konopi na polach, jednak najintensywniej proces ten przebiega podczas suszenia i podgrzewania kwiatów w procesie produkcji marihuany.
Konopie indyjskie swoich właściwości odurzających i leczniczych nabierają w określonych warunkach lub podczas pewnych procesów. Jednym z takich procesów jest właśnie dekarboksylacja.
THC zawarte w konopiach jest główną substancją odpowiadającą za odurzający efekt występujący po spożyciu tej rośliny. Substancja ta w konopiach występuje w różnych formach i dopiero po procesie dekarboksylacji przechodzi do delta-9-tetrahydrokanabinolu.
Dekarboksylacja konopi prowadzona jest w celu przekształcenia THCA (kwasu tetrahydrokannabinolowego) do delta-9-tetrahydrokanabinolu. Kannabinoid ten w zdekarboskylowanej formie ma właściwości odurzające, nadające charakterystyczny „haj”. Proces ten prowadzi się głównie w celu nadania kwiatom konopi właściwości narkotycznych.
Dekarboksylację prowadzi się także w celu przekształcenia form nieaktywnych kannabinoidów do ich bardziej aktywnych odpowiedników. Podczas dekarboksylacji część z nich, np. CBDA przechodzi do bardziej aktywnej i trwalszej formy CBD. Zabieg ten pozwala na utrwalenie części związków biologicznie aktywnych.
Najczęściej prowadzi się dekarboksylację suszu konopnego (marihuany), który w późniejszej formie wykorzystywany jest do zrobienia masła z marihuany, a następnie ciasteczek czy babeczek. Wszystkie przepisy znajdziecie tutaj.
Dekarboksylacja to proces oderwania grupy karboksylowej. Każdy kannabinoid może dekarboksylować w odmiennych warunkach i temperaturze.
W temperaturze 157oC dochodzi do dekarboksylacji THC, a w przedziale od 160-180oC dochodzi do dekarboksylacji CBD.
Terpeny wrą w temperaturze od 120-200oC. Przedział temperaturowy wrzenia flawonoidów przypada na 180-250oC. Każda substancja bioaktywna w konopi ma inną temperaturę wrzenia i optymalną temperaturę przebiegu procesu.
Dekarboksylacja konopi przebiega zazwyczaj w gorącym strumieniu powietrza, lub w gorącej wodzie. Drugi sposób nie jest powszechnie stosowany przez możliwą utratę składników aktywnych. Dekarboksylacja przebiega również podczas palenia, lub waporyzacji kwiatów konopi indyjskiej.
Dekarboksylacja to proces chemiczny bardzo prosty do przeprowadzenia i nie należy go mylić z ekstrakcją nadkrytyczną kwiatów konopi – podczas tego procesu uwalniane są kannabinoidy np. do olejów RSO i CBD przy pomocy wysokiego ciśnienia i dwutlenku węgla. Dekarboksylację natomiast prowadzi się przy wykorzystaniu wysokiej temperatury, gorącego powietrza, gorącej wody lub enzymów.
Istnieje wiele metod dekarboksylacji jednak jedną i najpopularniejszą jest dekarboksylacja przy wykorzystaniu gorącego powietrza.
Prowadzi się go w specjalnych piecach lub na zewnątrz, przy wykorzystaniu promieni słonecznych. Rozpoczyna się on w momencie kiedy temperatura osiąga punkt dekarboksylacji. W momencie osiągnięcia wystarczającej temperatury, rozrywane jest wiązane między grupą karboksylową, a cząsteczką kannabinoidu. Podczas rozpadu wiązania uwalniane jest CO2. Mechanizm ten działa podobnie w przypadku innych metod dekarboksylacji. Po procesie pozostaje aktywna forma cząsteczki i wolna grupa karboksylowa.
Przed dekarboksylacją kannabinoidy znajdują się w roślinie w mniej aktywnej formie np. THC-A, czy CBD-A, a dopiero proces dekarboksylacji przemienia je w formy aktywne THC , czyli najbardziej pożądane przez hodowców konopi.
Podczas tego procesu kannabinoidy przechodzą z formy kwasowej do formy zdekarboksylowanej. Poniżej zobrazowano przejście/reakcję THC-A do THC.
Zdekarboksylizować mogą każde związki posiadające grupę karboksylową. Proces ten rozpoczyna się jeszcze na polu podczas wzrostu rośliny. Może on wystąpić samoistnie i trwać nawet kilka miesięcy, jednak już po kilku tygodniach ilość cząsteczek niezreagowanych znacznie spada, a proces wyraźnie zwalnia.
Dekarboksylacja jest bardzo ważnym procesem w trakcie produkcji medycznej marihuany. To podczas niego lek nabiera swoich charakterystycznych właściwości. Proces doceniają również wytwórcy narkotyków na czarnym rynku. Dzięki niemu susz posiada wyższą jakość i moc.
Nauce znane są różne sposoby prowadzenia dekarboksylacji, a każdy z nich lekko różni się od siebie. Producenci leków, narkotyków, czy zwykli użytkownicy konopi, wybierają swój ulubiony lub najbardziej ekonomiczny. Do najpopularniejszych można zaliczyć:
Należy pamiętać o tym, iż w procesie dekarboksylacji następują straty kannabinoidów. Z 10g THC-A powstanie tylko 6.5g THC. Ilość strat zależy od metody prowadzenia procesu.
Dekarboksylację domowymi sposobami przeprowadza się zazwyczaj przy wykorzystaniu piekarnika tradycyjnego, kuchenki mikrofalowej lub gorącej wody. Każda z tych metod niesie ze sobą pewne straty kannabinoidów i innych substancji biologicznie aktywnych.
W przypadku stosowania dekarboksylacji w piekarniku należy zwrócić szczególną uwagę na czas ogrzewania i temperaturę. Zbyt wysoka temperatura i długi czas ogrzewania, rozłożą całkowicie kannabinoidy i inne substancje do form kompletnie nieaktywnych. Najbardziej zalecane jest stosowanie niskiej temperatury przez długi okres czasu. Pozwala to uchronić substancje przed nadmiernym rozkładem.
Dekarboksylacja prowadzona w kuchence mikrofalowej jest najszybszym sposobem prowadzenia dekarboksylacji, ale występują w niej największe straty. Podczas tego procesu należy zwrócić szczególną uwagę na moc kucheniki oraz długość ogrzewania. Zbyt duża moc i czas ogrzewania może uprażyć konopie. Należy stosować niską moc oraz krótki czas ogrzewania, a w razie potrzeby – powtórzyć zabieg kilkukrotnie.
Prowadzenie dekarboksylacji na słońcu jest jednym z najstarszych metod. Podczas niej należy zwrócić uwagę na ochronę suszu przed deszczem i szkodnikami. Zbyt duża wilgotność może przyczynić się do pleśnienia suszu. Szkodniki potrafią nie tylko zjadać susz, co składać larwy w zbiorach. Tak zanieczyszczone zbiory należy zutylizować.
Powszechnie dekarboksylacje prowadzi się na całych kwiatach konopi. Mają one owalny kształt oraz zlepioną brązową żywicę. Niekiedy w suszu widać resztki gałązek, jednak jest to niepożądane.
Dekarboksylację prowadzi się także na wstępnie zmielonych kwiatach konopi. Zabieg ten zwiększa znacząco powierzchnie reakcji oraz zmniejsza długość jej przebiegu. Susz taki ma drobną strukturę co z kolei jest niepożądane przez konsumentów. Wielu producentów suplementów stosuję jedynie dekarboksylację całych kwiatów konopi ponieważ pozwala to na uzyskanie produktu o większej zawartości aktywnych form kannabinoidów.
Należy pamiętać o tym, iż trudno jest rozpoznać dekarboksylowany susz. Nie różni się wyglądem od suszu, na którym nie przeprowadzono dekarboksylacji. Jedynie badania laboratoryjne wskażą różnicę między nimi – różnicę w związkach aktywnych. Sam susz można rozpoznać dotykając go i sprawdzając czy jest świeży, czy suchy.
UWAGA!
Uprawa konopi indyjskich (marihuany) jest w Polsce zabroniona i nielegalna. Mówi o tym ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku.
Art. 63. [Nielegalna uprawa maku, konopi lub krzewu koki]
Polskie prawo nie zabrania posiadania nasion konopi indyjskich, ale zakazuje uprawy, czyli kiełkowania i wysadzania nasion do ziemi co skutkować może wytworzeniem ziela konopi innych niż włókniste (przekraczające limit THC 0,3%).
Materiały publikowane w serwisie Hemplo.pl stanowią jedynie zbiór informacji o konopiach. Nie promujemy i nie zachęcamy do uprawy konopi innych niż włókniste. Nie stosując się do obowiązujących wymogów prawa, podlegasz karze pozbawienia wolności do lat 8.
O autorze:
Marzena Gburska-Bauszewska
Artykuły Marzena Gburska-Bauszewska