Marihuana przez tysiące lat wykorzystywana była w celach duchowych i religijnych. Wśród wierzeń używających w ten czy inny sposób jej właściwości można wymienić oczywiście Rastafarianizm, ale także Hinduizm, Buddyzm, w pamięci mając również wiele dawnych religii. Co jednak mówi o marihuanie Biblia i jaki stosunek do tej używki ma kościół katolicki?

Wzmianki o konopi w Biblii

Biblia raczej nie wspomina bezpośrednio o konopiach. Nie jest to zaskakujące – różne tłumaczenia i wersje Biblii opierają się na tekstach napisanych w starożytnych językach, a ich interpretacje mogą różnić się w zależności od kontekstu kulturowego i historycznego.

Pewne wzmianki w Starym Testamencie odnoszą się do tkanin nazywanych z hebrajskiego „pesheth”. Niektórzy sugerują, że mogły być wykonane z konopi, ale termin ten jest ogólny i może oznaczać różne rodzaje włókien. W przekładach biblijnych na język polski zazwyczaj tłumaczy się go jednak jako „len”.

W Biblii wymienionych jest również wiele innych roślin i ziół, których identyfikacja jest często trudna, a nawet kontrowersyjna – ze względu na zmiany w nazewnictwie i klasyfikacji roślin od czasów biblijnych, a także ograniczoną wiedzę ludzi z tamtego okresu. Dlatego bezpośrednie powiązanie konkretnych roślin biblijnych z konkretnymi roślinami znanymi dzisiaj może być problematyczne. Jak pisaliśmy w naszym opracowaniu na temat konopi w różnych religiach, można natknąć się na interpretacje, według których „wonna, aromatyczna trzcina”, która jest składnikiem świętego oleju, na który przepis Bóg daje Mojżeszowi w Księdze Wyjścia, są właśnie konopie. W Księdze Izajasza pojawia się sformułowanie „trzcin zapachowych”, które bywają interpretowane w ten sam sposób.

Choć w Biblii nie ma wyraźnych odniesień do marihuany, Pismo Święte ma wiele do powiedzenia na powiązane tematy – odurzanie się, uzależnienia i kwestie zdrowotne.

Co można wywnioskować z ogólnego obrazu?

Przede wszystkim zgodnie ze słowami Biblii należy szanować prawo.


Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 

Rz 13, 1-2

Wynika z tego, że w krajach, w których używanie marihuany jest nielegalne, chrześcijanie raczej nie mogą jej używać. Dodatkowo w wielu wersetach Biblia zachęca do trzeźwości i samokontroli:

19 Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, 20 uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, 21 zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. 

Ga 5, 19-23

Niektórzy interpretują te słowa tak, że należy unikać substancji, które mogłyby prowadzić do upojenia lub uzależnienia.

1 List do Koryntian mówi o ciele jako świątyni Ducha Świętego i sugeruje, że powinno być traktowane z szacunkiem. Można to interpretować jako ostrzeżenie przed substancjami, które mogłyby szkodzić zdrowiu:

19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

1 Kor 6, 19-20

Z kolei List do Rzymian radzi unikać praktyk, które mogłyby sprawić, że inny wierzący potknąłby się lub wpadłby w grzech. Jeśli używanie substancji – takiej jak marihuana – mogłoby sprawić, że inni „potkną się”, powinno się tego unikać:

20 Nie burz dzieła Bożego ze względu na pokarmy! Wprawdzie każda rzecz jest czysta, stałaby się jednak zła, jeśliby człowiek spożywając ją, dawał przez to zgorszenie. 21 Dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina, i nie czynić niczego, co twego brata razi .

Rz 14, 20-21

Stosunek kościoła do marihuany

Wnioski płynące z analizy biblijnych wersetów potwierdzają oficjalne stanowisko kościoła. Ten sprzeciwia się stosowaniu marihuany do celów rekreacyjnych, a sam papież Franciszek potępił legalizację miękkich narkotyków.

„Narkotyki są złem, a ze złem nie można iść na ustępstwa czy kompromisy”
„Legalizacja narkotyków jest nie tylko wysoce wątpliwa z prawnego punktu widzenia, ale też nie przynosi oczekiwanych efektów”
„Problemu narkotyków nie da się zwalczyć narkotykami”

Papież Franciszek

Mimo to kościół katolicki uznaje pewne okoliczności, w których używanie substancji kontrolowanych może być moralnie dopuszczalne – na przykład w celach medycznych. To oznacza, że marihuana może nie być grzechem, jeśli jest stosowana do łagodzenia cierpienia – musi to jednak być zgodne z prawem, a więc za przepisem lekarza.