Żeby prowadzić udaną uprawę roślin – wszystkich, nie tylko konopi – potrzebne jest zapewnienie odpowiednich, adekwatnych do gatunku warunków. Wśród najważniejszych parametrów jest odpowiednia temperatura, odpowiednie nasłonecznienie, dostateczna podaż substancji odżywczych i wody. Czasami zdarza się, że pomimo zakupu profesjonalnego growboxa, zadbania o oświetlenie i wentylację, uprawa nie spełnia oczekiwań. Problemem często bywa wówczas nieprawidłowe podlewanie. Jak podlewać, żeby roślina miała optymalne warunki do rozwoju? Czy nada się do tego chlorowana woda kranowa? Po jakim czasie ulatnia się chlor z wody?

Pamiętaj o tym, że konopie indyjskie w Polsce są nielegalne, a za ich posiadanie lub uprawę grozi od 3 do 8 lat pozbawienia wolności. Artykuł powstał jedynie w celach edukacyjnych. Może być pomocny osobom, które przebywają w krajach, gdzie uprawa i posiadanie marihuany (w tym marihuany medycznej) na własny użytek jest dozwolone. Więcej informacji w zakładce prawo.

Jakiej wody pragną konopie?

Woda jest kluczowa dla życia każdej rośliny (i każdego zwierzęcia, ale to już temat dla innego portalu). Transportuje składniki odżywcze, utrzymuje odpowiednie napięcie i bierze udział w procesach fotosyntezy i transpiracji.

Jeżeli jakość wody jest niska, procesy te nie mogą zachodzić efektywnie. To przekłada się na słabszy wzrost i mniejsze kwiaty, a w efekcie niewielkie zbiory. W skrajnych przypadkach może nawet całkowicie zaburzyć wzrost rośliny.

Przy podlewaniu uprawy marihuany i konopi należy używać wody biologicznie i chemicznie czystej. Mówiąc czysta bynajmniej nie mamy na myśli pozbawiona wszystkich minerałów. Oczywiście może i powinna zawierać składniki odżywcze, jednak w ilościach, których roślina potrzebuje. Nie może natomiast zawierać mikroorganizmów chorobotwórczych dla człowieka, w tym bakterii z grupy E. coli. W przypadku pozyskiwania wody z otwartych zbiorników można narazić się m.in. na takie patogeny jak Phytophthora spp. i Pythium spp., które często powodują zniszczenie upraw – nie tylko konopi. Tego należy się wystrzegać!

Rośliny marihuany preferują pH 5,5-6,5 podczas uprawy hydroponicznej i między 6 a 6,8 w glebie. Odpowiedni zakres pozwala na lepsze wchłanianie składników odżywczych. Więcej o pH gleby i wody w uprawie marihuany, metodach pomiaru i dostosowania tych wartości dowiecie się z osobnego opracowania.

Ważna jest nawet… temperatura! Idealna woda do podlewania uprawy konopi mieści się w zakresie 20-23°C.

Najczęściej podlewa się kranówką, która jednak często podlega chlorowaniu w stacjach uzdatniania wody. Chlor niekoniecznie jest korzystny dla rozwoju roślin. Jaką wodą więc podlewać, by w jak największym stopniu zaspokoić wszystkie wymienione potrzeby rośliny?

Deszczówka bez chloru

Woda deszczowa nie jest tak oczywistym tematem, jak mogłoby się zdawać i jak może sugerować wiele źródeł internetowych. Owszem, z założenia woda deszczowa jest najlepsza dla roślin. Niekoniecznie jest to prawda w każdym miejscu świata i o każdej porze. Niestety działalność człowieka wpłynęła na zanieczyszczenie środowiska naturalnego i woda deszczowa nie zawsze jest już idealnie czysta i niekoniecznie ma neutralne pH. Niektóre źródła donoszą, że ma to miejsce jedynie w bardzo niewielu miejscach Ziemi. Co więcej, do picia nie nadaje się nigdzie, nawet na Wyżynie Tybetańskiej i w Antarktyce.

Podsumowując, woda deszczowa powinna spokojnie nadawać się do podlewania konopi. Nie należy tego jednak obecnie traktować jako niepodważalny fakt – jeżeli uprawa podlewana w ten sposób zdaje się niedomagać – dobrze jest dla pewności sprawdzić jakość używanej wody. Może się bowiem okazać, że mimo wszystko to tutaj leży przyczyna problemu.

Jeżeli jednak woda deszczowa nie jest zanieczyszczona, stanowi najlepszą opcję podlewania roślin. Nie trzeba jej w żaden sposób uzdatniać, nie zawiera także chloru – zbieramy i podlewamy.

Woda butelkowana wolna od chloru

W przypadku wody butelkowanej jest bezpiecznie pod względem zanieczyszczeń, gdyż jest ona przeznaczona do spożycia przez ludzi. Pomimo braku większych zastrzeżeń, wciąż jednak należy podlewać nią z głową. Ze względu na ilość rozpuszczonych minerałów kwestią indywidualną będzie, czy woda taka nada się do podlewania uprawy. Woda źródlana jest najbezpieczniejszym wyborem, jeżeli chcemy korzystać z butelek. Woda mineralna wymaga odpowiedniego wyboru – należy czytać etykietki. Ilość rozpuszczonych w niej substancji może spowodować nadmiar składników odżywczych w uprawie.

Niezależnie jednak od tego, czy jest to bezpieczny wybór dla rośliny, nie jest to optymalne działanie. Butelkowana woda jest stosunkowo droga i znacznie obniży opłacalność uprawy. Z tego powodu jest to bardzo rzadko stosowana metoda – raczej jedynie w przypadku różnych awarii, które chwilowo uniemożliwiają pozyskanie wody z innych źródeł.

A co z wodą destylowaną?

Woda destylowana sama w sobie jest najgorszym wyborem do podlewania jakiejkolwiek rośliny – nie tylko konopi. Nie zawiera ona bowiem żadnych składników odżywczych. Może mieć jednak pewne zastosowanie, gdyż dzięki temu możemy dokładnie kontrolować podaż składników mineralnych.

Aby można było ją stosować, należy dodać nawozy rozpuszczalne w wodzie. Przez to, że robimy to sami, wiemy dokładnie ile roślina otrzyma mikro- i makroelementów.

Podkreślmy jednak ponownie – czysta woda destylowana nie nadaje się do podlewania roślin konopi.

Kranówka z chlorem – jak nią podlewać?

Kranówka jest oczywistym i najbardziej popularnym wyborem. Jednak czy jest to dobra opcja? Czy można podlewać nią prosto z kranu, a może potrzebuje dodatkowych zabiegów?

Woda wodociągowa jest wskazana dla większości roślin. Należy pamiętać jednak o dwóch rzeczach. Po pierwsze, jest to w większości woda twarda. Po drugie, w trakcie uzdatniania wody zazwyczaj dodawany jest do niej chlor. Nie wszędzie – w niektórych stacjach uzdatniania wody zamiast chlorować, ozonuje się ją. Jednak jest to wciąż mniej popularne.

Mapa twardości wody w Polsce
Mapa twardości wody w Polsce, źródło: http://zmiekczanie.com.pl/twarda-woda

Chlor w większych ilościach jest szkodliwy dla rośliny. Potrzebujemy się więc go pozbyć. Jak przystosować kranówkę do podlewania? Najprostszą metodą jest po prostu pozostawić ją na pewien czas, aby – jak się popularnie mówi – „odstała”. Żeby spotęgować efekty, do wody, która jest w trakcie „odstawania”, można dorzucić… kawałek drewna. Ważne, żeby było naturalne i nielakierowane. Alternatywą może być szyszka, która działa tak samo. Tak samo – czyli jak? Potęguje efekt zmiękczania – zachodzi dzięki temu szybciej i bardziej. Jest to rozwiązanie stosunkowo wygodne, jako że drewno nie jest jednorazowe – może leżeć w zbiorniku miesiącami.

Innym sposobem jest stosowanie filtrów do wody. Usuwają one z wody chlor, herbicydy, metale ciężkie, zanieczyszczenia organiczne i pestycydy.

Po jakim czasie ulatnia się chlor z wody?

Zwykle powinno wystarczyć jednak samo odstanie. Jak długo musi zachodzić ten proces, by chlor ulotnił się z wody?

Chlor zwykle ulatnia się z wody w czasie 24-48 godzin. Dla wygody można przyjąć, że jest to 36 godzin.

W tym czasie woda mięknie i wytrącają się z niej rozpuszczone substancje. Po tym procesie jednak ma nieco mniej minerałów niż pierwotnie, może być więc koniecznie stosowanie nawozów, przeznaczonych specjalnie do potrzeb roślin konopi.

Skutki podlewania twardą wodą bogatą w chlor

Dlaczego tak ważne jest odstawanie wody, by chlor mógł się z niej ulotnić?

Kiedy stężenie samego chloru jest zbyt wysokie, może zabijać korzystne bakterie, które zwiększają zdolność absorpcji korzeni. W wysokich temperaturach chlor może być także źródłem poparzeń roślin.

Twarda woda kranowa również może być szkodliwa dla konopi. Często zdarza się, że złogi wapnia w korzeniach mogą blokować wchłanianie innych składników odżywczych. Powstają one wskutek podlewania twardą wodą. Jeśli nie zostanie to wykryte i skorygowane na czas, doprowadzi do niedoborów składników odżywczych.

Odstanie wody przed użyciem jej do podlewania pozwala uniknąć tych negatywnych efektów.

UWAGA!

Uprawa konopi indyjskich (marihuany) jest w Polsce zabroniona i nielegalna. Mówi o tym ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku.

Art. 63. [Nielegalna uprawa maku, konopi lub krzewu koki]

  1. Kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku niskomorfinowego, konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, lub krzew koki, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
  2. Tej samej karze podlega, kto, wbrew przepisom ustawy, zbiera mleczko makowe, opium, słomę makową, liście koki, żywicę lub ziele konopi innych niż włókniste.
  3. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest uprawa mogąca dostarczyć znacznej ilości słomy makowej, liści koki, żywicy lub ziela konopi innych niż włókniste, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Polskie prawo nie zabrania posiadania nasion konopi indyjskich, ale zakazuje uprawy, czyli kiełkowania i wysadzania nasion do ziemi co skutkować może wytworzeniem ziela konopi innych niż włókniste (przekraczające limit THC 0,3%).

Materiały publikowane w serwisie Hemplo.pl stanowią jedynie zbiór informacji o konopiach. Nie promujemy i nie zachęcamy do uprawy konopi innych niż włókniste. Nie stosując się do obowiązujących wymogów prawa, podlegasz karze pozbawienia wolności do lat 8.