W Polsce zakazane jest m.in. posiadanie, uprawianie i sprzedaż konopi zawierających więcej niż 0,2% THC. Nie jest natomiast zakazane ich spożywanie, wobec czego samo bycie pod wpływem nie jest podstawą do skazania. Co jednak w przypadku, gdy osoba porusza się w takim stanie samochodem? Czy obowiązują podobne przepisy, jak w wypadku alkoholu? Jaka kara grozi za jazdę samochodem po marihuanie?
Poznaj nasz cykl artykułów poświęconych aspektom prawnym:
- Kiedy można liczyć na łagodny wymiar kary za posiadanie marihuany?
- Co grozi za sprzedaż marihuany? Czy można częstować?
- Czym grozi posiadanie i sprzedaż marihuany przez nieletniego?
- Co grozi za posiadanie małej (nieznacznej) ilości marihuany?
- Co grozi za posiadanie dużej (znaczącej) ilości marihuany?
- Co grozi za uprawę marihuany. Jakie są kary i wyroki za hodowlę?
- W jaki sposób policja może namierzyć plantacje marihuany?
- Jaka kara grozi za jazdę samochodem po marihuanie?
- Czy są kary za bycie pod wpływem marihuany?
- Jak wygląda przesłuchanie i sprawa karna za marihuanę?
Artykuł ma charakter informacyjny. W żaden sposób nie zachęcamy do uprawy, handlu czy spożycia marihuany w krajach, gdzie jest to nielegalne.
Wpływ marihuany na zdolność prowadzenia pojazdów
Według najnowszych badań[1], wpływ marihuany na zdolność prowadzenia pojazdów w dużej mierze zależy od jej odmiany. Część z nich może wywoływać nawet pozytywne efekty u niektórych osób. Skutki zależą również od wypalonej ilości i czasu, który upłynął od spożycia.
Inne badania, tym razem przeprowadzane w Szwajcarii i dotykające konopi o przeważającej zawartości CBD (w badaniu 16,6% przy 0,9% THC), nie wykazały żadnego znaczącego ich wpływu na zdolności za kierownicą.[2]
Badania z Uniwersytetu w Maastricht stwierdziły, że negatywny efekt THC mija po około czterech godzinach od zażycia[3]. We krwi i ślinie pozostaje możliwe do wykrycia o wiele dłużej.
Nie ma wątpliwości, że w większości przypadków wypalenie jointa spowoduje pewne obniżenie sprawności za kierownicą. Nie zawsze jednak efekty będą takie same i potrzebne jest prawo, które będzie to uwzględniać. Zwłaszcza w sytuacji, w której alkohol ma wyznaczone pewne wartości graniczne. Nie karze się także za jazdę niewyspanym – a badania wskazują, że osoba po 20 godzinach na nogach zachowuje się za kierownicą jakby miała 0,08 promila alkoholu we krwi. Ponadto metabolity konopi mogą pozostawać w ludzkim organizmie długo po tym, jak przestaną działać. Sztywne karanie w przypadku wykrycia jakichkolwiek ilości marihuany wydaje się więc niesprawiedliwe.
Prowadzenie pojazdu pod wpływem marihuany a prawo
Prowadzenie pojazdów pod wpływem THC jest zabronione. Stosowanie marihuany w celach medycznych nie stanowi obecnie żadnego wyjątku od tej reguły. W obecnym porządku prawnym kara za jazdę samochodem po marihuanie grozi więc zawsze.
Inaczej niż w przypadku alkoholu, prawo nie określa dopuszczalnych stężeń marihuany, które zwalniają z odpowiedzialności lub ją zmniejszają. W kodeksie nie istnieje żadna definicja „jazdy po użyciu narkotyków” i „jazdy pod wpływem narkotyków”. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu w 2022 roku Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany zaproponował wprowadzenie takich pojęć, na wzór prawa stosowanego w przypadku jazdy po alkoholu. Projekt został jednak odrzucony.
Pomimo tych braków prawnych, jazda pod wpływem THC może być zakwalifikowana zarówno jako przestępstwo, jak i wykroczenie. Kodeks wykroczeń mówi bowiem:
Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.
Art. 87. Kodeksu wykroczeń
Istotny jest tu fragment „podobnie działającego środka”, co w ocenie sądów spełnia marihuana. Jest to korzystne dla sprawcy, ze względu na znacznie niższy wymiar kary. Kluczem jest ocena, czy w danym przypadku, dana ilość środka odurzającego miała wpływ na sprawność kierowcy. Często przyjmowaną wartością graniczną jest stężenie THC we krwi wynoszące 2,5 ng/ml. Ilość ta ma wywoływać obniżenie sprawności porównywalne do połowy promila alkoholu. Przy klasyfikowaniu czynu sądy mogą posiłkować się także opiniami biegłych z zakresu toksykologii.
Kara za jazdę samochodem po marihuanie
Co w przypadku, jeżeli czyn zostanie zakwalifikowany jednak jako przestępstwo? Osoba prowadząca samochód po spożyciu marihuany podlega wówczas karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. W przypadku, kiedy już wcześniej była prawomocnie skazana za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W obu przypadkach musi się także liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów – w przypadku recydywy nawet potencjalnie dożywotnim.
§ 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (…) albo dopuścił się czynu określonego w § 1 w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 178a. Kodeksu karnego
Jeżeli kierowca pod wpływem marihuany spowoduje wypadek lub katastrofę w ruchu lądowym, najniższa kara, jaką może orzec sąd, stanowi o połowę więcej niż minimalna kara przewidziana za dane przestępstwo, gdyby było popełnione w stanie trzeźwości. Wyjątkiem jest spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź śmierci – w takim przypadku kara wynosi od 2 do 12 lat.[4]
Wykrywalność THC w praktyce
W przypadku kontroli policyjnej, podstawowym rodzajem testów są jednorazowe zestawy do badania śliny. Coraz częściej funkcjonariusze dysponują też urządzeniami elektronicznymi. Ich wspólną wadą jest to, że nie określają stężenia THC w organizmie, a jedynie czy w ogóle zostało wykryte. Zaletą jest natomiast fakt, że THC w ślinie może być wykryte przez ok. 14 godzin po wypaleniu marihuany. Na tym etapie 14 godzin może wydawać się dość długim okresem. Jednak w przypadku pozytywnego wyniku, kierowca jest przewożony na badanie krwi, a w niej THC utrzymuje się nawet przez wiele dni od użycia.
W zależności od tempa metabolizmu, nawet po jednorazowym użyciu, THC może utrzymywać się we krwi aż do 6 dni. Nie daje wtedy żadnych objawów, nie upośledza zdolności kierowania pojazdami, a wykrywane jest przez testy i może być podstawą ukarania.
Co więcej, używający marihuany częściej mogą mieć ten kannabinoid we krwi do dwóch tygodni po użyciu, a regularni palacze nawet przez miesiąc.
Dla bezpieczeństwa swojego i innych, warto więc przed wsiadaniem za kółko badać się samodzielnie za pomocą aptecznych testów narkotykowy ze śliny. Dostępne są one w większości punktów i kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
Przykładowe wyroki za jazdę pod wpływem marihuany
Jak duża będzie więc w praktyce kara za jazdę samochodem po marihuanie? Żeby się o tym przekonać, prześledźmy przykładowe wyroki sądów.
Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe, 2 czerwca 2017, sygn. akt III K 848/16
Policjanci w trakcie kontroli wyczuli woń marihuany i znaleźli 1,1 grama suszu w samochodzie oskarżonego. Przeprowadzone badania chemiczno-toksykologiczne pobranej próbki krwi wykazały obecność ∆9-THC w stężeniu 4,1 ng/ml. Sąd uznał go za winnego prowadzenia pojazdu pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu i po zaklasyfikowaniu czynu jako wykroczenie, wymierzył mu karę grzywny w wysokości 1500 zł. Ponadto wydał trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów. W zakresie posiadania marihuany postępowanie umorzył.
Wyrok Sądu Okręgowego w Koninie, 23 czerwca 2017, sygn. akt II Ka 143/17
Oskarżony prowadził samochód mając we krwi THC o stężeniu 2.0 ng/ml. Czyn ten został sklasyfikowany jako wykroczenie, a oskarżony dostał 500 zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów na rok.
Wyrok Sądu Rejonowego w Sopocie, 19.04.2017, sygn. akt II K 14/17/L
Oskarżony poruszał się samochodem pod wpływem THC w ilości 80 ng/ml. Zostało to uznane za przestępstwo, a stan za porównywalny z prawnym stanem nietrzeźwości. Kara wyniosła 10 miesięcy prac społecznych oraz 3 letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Wyrok Sądu Rejonowego w Piszu, 26 czerwca 2018, sygn. akt II K 63/18
Oskarżenie dotyczyło prowadzenia samochodu pod wpływem marihuany w stężeniu 1,9 ng/ml we krwi. Oskarżony tłumaczył, że palił dzień wcześniej i nie spodziewał się, że wciąż zostało coś w organizmie. Sąd przychylając się do tych wyjaśnień uznał, że przy tak śladowej ilości nie ma podstaw do uznania go za winnego popełnienia zarzucanego mu występku z art. 178a § 1 kk i w związku z tym uniewinnił go od popełnienia zarzucanego czynu.
Wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach, 10 lipca 2018, sygn. akt VI Ka 397/18
Oskarżony prowadził samochód pod wpływem THC w stężeniu 4,26 ng/ml we krwi. Sąd uznał to za przestępstwo i skazał go na karę grzywny w wysokości 4000 zł. Dodatkowo orzekł zakaz prowadzenia pojazdów przez trzy lata oraz 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Źródła
[1]Thomas S. Burt, Timothy L. Brown, Rose Schmitt, Daniel McGehee, Gary Milavetz, Gary R. Gaffney & Chris Berka (2021) Perceived effects of cannabis and changes in driving performance under the influence of cannabis, Traffic Injury Prevention, 22:sup1, S8-S13, DOI: 10.1080/15389588.2021.1933459
[2]Tim J. Gelmi, Wolfgang Weinmann & Matthias Pfäffli (2021) Impact of smoking cannabidiol (CBD)-rich marijuana on driving ability, Forensic Sciences Research, 6:3, 195-207, https://doi.org/10.1080/20961790.2021.1946924
[3]Arkell TR, Vinckenbosch F, Kevin RC, Theunissen EL, McGregor IS, Ramaekers JG. Effect of Cannabidiol and Δ9-Tetrahydrocannabinol on Driving Performance: A Randomized Clinical Trial. JAMA. 2020;324(21):2177–2186. doi:10.1001/jama.2020.21218
[4]Art. 178 kodeksu karnego
Tekst zawiera treści ogólne i nie jest poradą prawną. Jeżeli potrzebujesz porady prawnej, skontaktuj się z adwokatem lub radcą prawnym.