Jednym z koszmarów, które spędzają sen z oczu growerom są choroby i inwazje szkodników w uprawie marihuany. Większość z nich opisaliśmy na łamach naszego portalu. Dziś zajmiemy się problemami z korzeniami marihuany. Dowiemy się z czego mogą wynikać, jakie szkodniki je powodują, czy my sami możemy być sprawcą, ale przede wszystkim jak ich unikać oraz jak sobie z nimi poradzić, gdy już wystąpią – i czy w ogóle się da.
Symptomy problemów z korzeniami
Żeby szybko zauważyć objawy problemów korzeniowych wystarczy zrozumieć ich rolę w życiu rośliny. A tych mają one kilka. Przede wszystkim trzymają roślinę w ziemi, można je porównać do kotwicy. Ale samo to byłoby bez znaczenia, gdyby nie pozostałe role, które pełnią korzenie. To one są bowiem odpowiedzialne za pobranie z gleby powietrza i wody, a co za tym idzie także składników odżywczych. One niosą ten pokarm w górę rośliny, w efekcie pozwalając minerałom na dotarcie do liści.
Jeżeli korzenie są uszkodzone, nie mogą spełniać tych niezwykle istotnych funkcji. Rzadko ulegną one aż takiemu uszkodzeniu, by roślina nie mogła utrzymać się w pionie, ale zaburzenia transportu wody i minerałów są bardzo prawdopodobne. Wówczas nadziemne części rośliny przejawiają objawy niedoboru wszystkiego tego, czego korzenie nie mogą, ze względu na swoje uszkodzenia, pobrać z gleby i im dostarczyć. Najczęstsza i najbardziej charakterystyczna jest woda – jej zaburzony transport skutkuje usychaniem, które jest pojęciem oczywistym dla niemal każdego obserwatora. To jednak dopiero początek potencjalnych objawów.
Wśród innych można wymienić:
- opadające liście,
- zwijające się liście,
- więdnięcie,
- spowolniony wzrost,
- żółknięcie, ale także przybieranie barw purpury czy czerwieni,
- ślady poparzenia,
- symptomy niedoborów składników odżywczych,
- nieprzyjemny zapach,
- opadanie liści,
- wilgoć w doniczce, duży odpływ wody – sygnały, że roślina nie pobiera tyle wody, co zawsze.
Objawy te mogą się różnić w zależności od tego, jak bardzo, w jaki sposób i w jakim miejscu uszkodzone są korzenie.
Co niszczy korzenie konopi indyjskich?
Korzenie może niszczyć wiele czynników. Bardzo popularna jest pleśń i gnicie korzeni konopi, jednak to jest bardziej skutek niż przyczyna. Pleśń nie rozwija się bowiem sama z siebie, a sprzyja jej nadmierna wilgotność i temperatura.
Nadmierne ciepło generalnie szkodzi konopiom, korzenie nie są tu wyjątkiem. Z drugiej strony niedostateczne dogrzanie plantacji także może być przyczyną uszkodzeń. Nie da się w tym kontekście uniknąć także tematu nadmiernego podlewania – nie tylko utrudnia to korzeniom prace, ale także sprzyja, jak już zostało powiedziane, rozwojowi pleśni, a w efekcie gniciu tych części rośliny. Podobnie działa niewystarczający odpływ wody z donicy lub zbyt gęsta, błotnista ziemia, która jest niedostatecznie napowietrzona.
Dla poprawnego rozwoju korzeni kluczowy jest także odpowiedni wybór donic. Odpowiedni ich rozmiar i wiedza kiedy przesadzać rośliny marihuany to bardzo ważne zagadnienia, które jednak są tak obszerne, że wymagają osobnych opracowań.
Radzenie sobie z problemami korzeniowymi
Sposoby radzenia sobie z problemami korzeniowymi zależą po pierwsze od przyczyny, a po drugie od stopnia zaawansowania problemu. Czasami korzenie mogą zostać zniszczone w takim stopniu, że już nic nie będzie dało się zrobić. Takim przypadkiem może być np. pleśń w zaawansowanym stadium rozwoju. Dlatego najważniejsze w dbaniu o korzenie jest zapobieganie.
Zapobieganie psucia korzeni
By uniknąć problemów z pleśnią najważniejsze jest spełnić kilka wymagań:
- zapewnić odpowiednie podłoże,
- dbać o właściwą temperaturę powietrza w uprawie marihuany,
- utrzymywać odpowiednią wilgotność powietrza,
- podlewać rośliny konopi w prawidłowy sposób,
- dobrać donice do rośliny konopi,
- zapewnić krzewom wystarczającą podaż składników odżywczych,
- dbać o sterylne warunki przy pracy z roślinami, niezwykle istotna jest filtracja powietrza i wentylacja growboxa.
Rozpoznanie problemu
Jeżeli jednak mimo wszystko rośliny nie rosną jak trzeba, warto zweryfikować hipotezę o problemie z korzeniami. Dobrze jest w takiej sytuacji korzenie dokładnie obejrzeć. Możemy także w pewnym stopniu bazować na samych objawach.
Nieodpowiednie podlewanie
Niewłaściwa podaż wody jest stosunkowo często popełnianym błędem, warto więc rozważyć możliwość, że jest tak i w naszym przypadku. Dobra nowina w tym miejscu jest taka, że jeżeli nie rozwinęła się jeszcze pleśń, to problem ten łatwo rozwiązać – wystarczy zmienić swoje nawyki.
Symptomem problemów z systemem wodnym jest więdnięcie i opadanie liści. Łatwo rozpoznać w którą stronę przesadzamy – jeżeli gleba jest sucha w dotyku, to wody jest zbyt mało; jeżeli natomiast woda jest wyraźnie wilgotna nawet przez kilka dni i nie chce wyschnąć, to problemem jest zbyt intensywne podlewanie i/lub utrudniony jej odpływ. Poza ograniczeniem podlewania warto wówczas sprawdzić, czy woda ma szansę się ewakuować z doniczki, czy np. otwory są zapchane.
Rozwiązanie? Jeżeli roślina jest przelana, upewnij się, że odpływ jest drożny i poczekaj z kolejnym podlaniem aż ziemia wyschnie. Jeżeli jest zbyt sucha, spróbuj podlewać częściej. Jeżeli masz wątpliwości, sięgnij do naszego poradnika jak podlewać konopie.
Nadmierne nawożenie
W przypadku nieumiejętnego dostarczania składników odżywczych możliwe jest spalenie konopi nawozem. Korzenie takiej rośliny zostają uszkodzone, co zaburza jej wzrost oraz negatywnie wpływa na liczbę, wielkość i jakość plonów.
Nie zawsze więcej znaczy lepiej. Rośliny mogą cierpieć zarówno z powodu niedoboru, jak i nadmiaru składników odżywczych. Objawy mogą się różnić w zależności od tego, o jakich konkretnie pierwiastkach mówimy, ale zazwyczaj obejmują żółknięcie liści, zawijanie ich krawędzi lub przybieranie barwy nienaturalnie intensywnej, ciemnej zieleni. By być pewnym, zapoznaj się z naszym szczegółowym poradnikiem na temat nawożenia i składników odżywczych w uprawie.
W takim przypadku należy zidentyfikować jakiego pierwiastka jest zbyt mało/zbyt dużo i adekwatnie dostosować jego ilość. Warto przy okazji sprawdzić także pH gleby i wody i je również dostosować do potrzeb rośliny. W przypadku nadmiaru nawozów warto zastosować flushing.
Zbyt mała donica
Gdy miejsca w donicy jest zbyt mało, korzenie rosną dalej splątując się ze sobą, zbijając i robiąc, potocznie mówiąc, bałagan. Z czasem nie mogą już rosnąć dalej, przestają się więc rozwijać, a roślina nie jest w stanie pobierać składników odżywczych, gdyż poszczególne fragmenty korzeni walczą o nie z innymi fragmentami.
Jeżeli roślina zaczyna mieć początkowe objawy niedoborów składników odżywczych, a ziemia bardzo szybko wysycha, można podejrzewać, że czas ją przesadzić. Poradnik przesadzania konopi znajdziecie na naszej stronie.
Niewłaściwa temperatura
Ważnym aspektem zdrowia korzeni (i całej rośliny) jest temperatura. Właściwa zależy od fazy rośliny. Ze szczegółami opisaliśmy tę problematykę we wspomnianym opracowaniu, ale generalnie konopie lubią podobną temperaturę jak my. Bezpieczny zakres to 16-30°C.
Przy niewłaściwej temperaturze obserwujemy niezdrowy wygląd liści: opadanie, więdnięcie, zahamowanie wzrostu, żółknięcie lub inne przebarwienia. Naszą uwagę powinny zwrócić także zmiany w zużyciu wody.
Rozwiązanie problemu jest proste: wystarczy lepiej ogrzewać miejsce uprawy, a w przypadku zbyt wysokiej temperatury zainwestować w dodatkowe wentylatory, a najlepiej klimatyzację.
Pleśnie, gnaty grzybowe
Pleśń pojawia się w uprawie, gdy temperatura i wilgotność są zbyt wysokie. Grzyby roznoszone są także przez małe owady nazywane potocznie gnatami grzybowymi.
Jeżeli więc widzisz małe muszki latające dookoła rośliny, a na powierzchni mokrej gleby znajdujesz jaja lub larwy, mogą to być właśnie one. I to właśnie te larwy szkodzą korzeniom. Jeżeli w uprawie są insekty, to koniecznie trzeba się ich pozbyć. Wykonaj kroki polecane przez nas w opracowaniu o robakach na marihuanie. W przypadku tych konkretnych pomogą lepy na muchy oraz dobroczynne bakterie Bacillus thuringiensis.
W przypadku gnicia korzeni liście mogą więdnąć, opadać czy żółknąć. Jedyny sposób by się upewnić, że te objawy to rzeczywiście efekt działania pleśni, to obserwacja samych korzeni. Gnijące korzenie są oślizłe, mokre, mają brązowy kolor (zdrowe są białe) i czasem nieprzyjemny zapach.
W przypadku gnicia korzeni należy przesadzić roślinę w świeżą ziemię, do wysterylizowanej donicy. W przypadku hydroponiki należy wyczyścić cały system, gdyż w przypadku zaniechania tej czynności pleśń przeniesie się na pozostałe rośliny. Jeżeli problem dotyczy jednego krzaka z większej plantacji, czasami najbezpieczniejszą metodą jest zwyczajnie pozbycie się go i skupienie na reszcie.
Jak leczyć problemy z korzeniami?
Jeżeli znamy przyczynę problemu, to powinniśmy działać przede wszystkim eliminując właśnie ją, w sposób opisany powyżej. Skutki w większości przypadków albo cofną się same, albo są trwałe. Jeżeli nie wiemy co sprawiło, że korzenie konopi nie mają się najlepiej, można zastosować się do kilku uniwersalnych porad.
- Zadbaj o właściwą temperaturę w uprawie.
- Podlewaj w odpowiedzi na zapotrzebowanie roślin, nie rób tego na zapas.
- Zapewnij odpływ wody z donic.
- Dopasuj rozmiar donicy do rozmiaru rośliny.
- Rozsądnie dawkuj nawozy, stosuj się do zaleceń producenta i obserwuj reakcje roślin.
Jeżeli te porady nie rozwiążą problemu, należy zdecydować się na bardziej dokładną diagnostykę problemu.
UWAGA!
Uprawa konopi indyjskich (marihuany) jest w Polsce zabroniona i nielegalna. Mówi o tym ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku.
Art. 63. [Nielegalna uprawa maku, konopi lub krzewu koki]
- Kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku niskomorfinowego, konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, lub krzew koki, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Tej samej karze podlega, kto, wbrew przepisom ustawy, zbiera mleczko makowe, opium, słomę makową, liście koki, żywicę lub ziele konopi innych niż włókniste.
- Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest uprawa mogąca dostarczyć znacznej ilości słomy makowej, liści koki, żywicy lub ziela konopi innych niż włókniste, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Polskie prawo nie zabrania posiadania nasion konopi indyjskich, ale zakazuje uprawy, czyli kiełkowania i wysadzania nasion do ziemi co skutkować może wytworzeniem ziela konopi innych niż włókniste (przekraczające limit THC 0,3%).
Materiały publikowane w serwisie Hemplo.pl stanowią jedynie zbiór informacji o konopiach. Nie promujemy i nie zachęcamy do uprawy konopi innych niż włókniste. Nie stosując się do obowiązujących wymogów prawa, podlegasz karze pozbawienia wolności do lat 12.